Wyścig w Sao Paulo to przedostatni akcent niezbyt udanego dla Polaka sezonu (tylko 3 wizyty na podium w 17 startach). Kubica ma nadzieję, że może tam uda mu się błysnąć.
Przeczytaj koniecznie: F1. GP Korei: Kubica piąty. Klęska Red Bulla
- Karty rozdaje tu pogoda, która w Brazylii o tej porze roku jest bardzo niestabilna. A kiedy jest mokro, tor ma bardzo słabą przyczepność i dzieją się dziwne rzeczy. To nasza szansa, przy ciężkiej pogodzie wszystko jest możliwe - twierdzi Kubica.
Charakterystyka brazylijskiego toru może odpowiadać bolidom Renault, które słyną z bardzo dużej prędkości maksymalnej. - Jest tu bardzo długa prosta, na której nasz kanał F zapewni nam spore zyski - tłumaczy Polak, który po wyścigu w Korei Płd. awansował na 7. miejsce w klasyfikacji generalnej (2 punkty przed Rosbergiem) i ma jeszcze teoretyczne szanse na 6. pozycję (19 punktów do Massy).