Formuła 1 mocno ucierpiała na pandemii koronawirusa. Sezon 2020, który miał wystartować jeszcze w marcu, do tej pory się nie rozpoczął. Wszystko wskazuje na to, że pierwszym wyścigiem nowej kampanii będzie ten w Austrii. Dotychczas niemal z pewnością można było twierdzić, że na trybunach Red Bull Ring nie pojawią się kibice. Teraz jednak Helmut Marko zasiał nadzieję we wszystkich, którzy chcieliby obejrzeć zmagania najlepszych kierowców świata na własne oczy. Doradca teamu Red Bulla jest zdania, że decydujące okażą się najbliższe dni, tygodnie.
Robert Kubica powiedział, ile ma centymetrów. Po latach wyszło, że SKŁAMAŁ
- Ta determinacja pochodzi jeszcze z pierwszych dni pandemii, gdy ryzyko infekcji było znacznie większe. Otwarcie granic nastąpiło jednak stosunkowo szybko. Poczekajmy i zobaczymy, co jeszcze się wydarzy. Rok temu było tu 30 tysięcy Holendrów. To bardzo, bardzo ważny czynnik ekonomiczny - skomentował Helmut Marko. Jego pragnienia mogą zostać jednak zmiażdżone przez bezlitosne przepisy.
Sebastian Vettel pójdzie do mistrzowskiego teamu F1? Szef Mercedesa: Bez pośpiechu
Wyścig o GP Austrii został już bowiem zgłoszony jako wydarzenie bez kibiców. Co więcej, organizatorzy przedstawili w ministerstwie cały plan rozegrania weekendu wyścigowego bez udziału publiczności.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj
