Mistrz świata z lat 2010-13 przez ostatnich pięć sezonów związany był z Ferrari, a wcześniej sześć lat jeździł w Red Bullu, z którym osiągnął największe sukcesy. Ostatnio nie był w stanie już do nich nawiązać, częściowo przez to, że nie umiał ustrzec się błędów na torze, ale także dlatego, że włoski team nie potrafił dogonić triumfującego regularnie Mercedesa ani technologicznie, ani taktycznie.
Gwiazdor F1 wciągnął się w grę i zapomniał o świecie. Jego dziewczyna zrobiła mu LIPĘ w sieci!
Jeśli jednak taka postać F1 jak Vettel jest do wzięcia, to żaden poważny zespół nie może pozostać obojętny na możliwość współpracy. Mówi się więc także, że niemieckim kierowcą zainteresowane byłoby Renault. Ta opcja wchodzi jednak w grę chyba jedynie wtedy, jeśli nie udadzą się negocjacje, ponoć już zaawansowane, z Fernando Alonso. Tak czy inaczej, Mercedes nie wyklucza zainteresowania Vettelem.
To tym bardziej prawdopodobna perspektywa, że Wolff jest nie tylko miłośnikiem talentu Vettela, ale i jego przyjacielem. – Oczywiście, niemiecki kierowca w niemieckim bolidzie to świetna historia z marketingowego punktu widzenia – skomentował Wolff w austriackiej telewizji ORF. – Jesteśmy skoncentrowani wyłącznie na tym, by odnosić sukcesy, a Sebastian to ktoś, kto jest naprawdę dobry w tym co robi. Od niego wszystko teraz zależy, to on musi podjąć decyzję czy chce zakończyć ściganie, czy przejść do innego zespołu. Wciąż ma wiele możliwości wyboru teamu – uważa Wolff.
Będzie wielki powrót do Formuły 1? Fernando Alonso na celowniku Renaulta, tylko czy starczy kasy?
Szef Mercedesa nie daje w tej chwili oczywiście żadnego konkretnego sygnału, czy ma w ogóle w planie taki transfer na sezon 2021. Wolff uważa, że można się wstrzymać z decyzjami i tu prezentuje przeciwne stanowisko do dyrektorów McLarena i Ferrari, którzy rozpoczęli personalne roszady na przyszły sezon, gdy nawet się jeszcze nie rozpoczął bieżący. – To niezbyt łatwa sytuacja, gdy ma się w zespole kierowcę, o którym wiadomo, że w kolejnym roku będzie jeździł gdzie indziej. Najpierw zorientujemy się, jaki będzie plan dotyczący George'a Russella (obecnie promowany przez Mercedesa zawodnik jeździ w Williamsie), a potem przyjdzie kolej na Vettela – podsumował Wolff.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj