To był horror od startu do mety. Emocje, emocje, jeszcze raz emocje. Ferrari ruszyło do wyścigu z dwóch pierwszych pozycji. O ile Vettel utrzymał swoją pozycję, o tyle Bottas szybko wyprzedził Raikkonena i znalazł się tuż za plecami Niemca. Na odległej pozycji utknął Lewis Hamilton, który ruszył z dziewiątego pola startowego i nie chcąc ryzykować, odpuścił walkę przed pierwszym zakrętem.
Brytyjczyk długo szukał właściwego rytmu. Gdy znalazł, szybko wyprzedził rywali, ale nie miał szans, by włączyć się do walki o zwycięstwo. Musiał czekać na błędy rywali. Vettel długo jechał niezagrożony, a Bottas skutecznie blokował Raikkonena. Fin w drugiej połowie zjechał na wymianę opon, plan Ferrari zakładał zabójczy finisz obu kierowców włoskiej stajni, ale nieoczekiwanie doszło do zamieszania i... zniszczenia bolidu Fina. Na dodatek ucierpiał również mechanik włoskiego zespołu, prawdopodobnie złamał nogę, a Raikkonen, jadący cały czas niezagrożony na trzeciej pozycji, zmuszony był wycofać się z wyścigu.
Vettel został więc sam. Przewaga Niemca była spora. Dochodziła do dziewięciu sekund. Bottas, jadący tak jak Hamilton na pośrednich oponach, inaczej jak Vettel, który cały wyścig katował miękką mieszankę, długo nie naciskali na lidera wyścigu. Plany zmienili dopiero na finiszu. Bottas zaczął się błyskawicznie zbliżać do rywala. Na 57. okrążeniu, na prostej start-meta, zawodnik Mercedesa zaatakował. Wykorzystał całą moc swojego bolidu, ale Vettel zdołał się obronić i to on jako pierwszy dojechał do mety. Drugie miejsce zajął Bottas, a trzecie Hamilton.
Sporo pecha miała tym razem drużyna Red Bulla. Na pierwszych okrążeniach wycofali się obaj zawodnicy teamu: Daniel Ricciardo i Max Verstappen. Ten drugi ucierpiał podczas próby walki o pozycję z Hamiltonem.
Grand Prix Bahrajnu. Wyniki:
Kwalifikacje:
Zawodnik | Team | Czas | |
1 | Sebastian Vettel | Ferrari | 1:27.958 |
2 | Kimi Raikkonen | Ferrari | 1:28.101 |
3 | Valtteri Bottas | Mercedes | 1:28.124 |
4 | Lewis Hamilton | Mercedes | 1:28.220 |
5 | Daniel Ricciardo | Red Bull | 1:28.398 |
Wyścig:
Zawodnik | Team | |
1 | Sebastian Vettel | Ferrari |
2 | Valtteri Bottas | Mercedes |
3 | Lewis Hamilton | Mercedes |
4 | Pierre Gasly | Toro Rosso |
5 | Kevin Magnussen | Haas Ferrari |
6 | Nico Huelkenberg | Renault |
7 | Fernando Alonso | McLaren |
8 | Stoffel Vandoorne | McLaren |
Raw Air 2020: Skoki w Oslo kwalifikacje
Zapraszamy na relację na żywo z kwalifikacji Raw Air 2020 w Oslo. Początek zmagań zaplanowano na 19:30.
Podczas treningu bardzo dobrze poradził sobie Piotr Żyła i Dawid Kubacki. Czy tak samo będzie podczas samego prologu?
Drugi trening dla Anze Laniska. Początek prologu o 19:30! #Oslo #skijumpingfamily
— Skijumping.pl (@Skijumpingpl) March 6, 2020
Pelne wyniki: https://t.co/39Him3Cbvk pic.twitter.com/qzPqpOeAua
Gra toczy się o dużą stawkę! Do wygrania w Raw Air jest ćwierć miliona złotych. Jak wyglądają premie za osiągnięcia podczas norweskiego turnieju?
Triumfu w Raw Air sprzed roku broni Ryoyu Kobayashi. W tym sezonie nie jest jednak faworytem do zwycięstwa. O nagrodę powinni bić się Stefan Kraft i Karl Geiger. Kto wie, być może ktoś jeszcze włączy się do tej walki?
"Mleko" nad obiektem w Holmenkollen. Oby kwalifikacje odbyły się bez żadnych problemów!
Jezu taka mgła, ze nic nie widać ?#skijumpingfamily
— Kocur Dancing Queen (@shieet24) March 6, 2020
Dziesięć dni, szesnaście skoków, żałobna grafika i tylko jeden zwycięzca.
— Olek Sieradzki (@oleksieradz) March 6, 2020
CZAS NA RAW AIR! ??❄?#skijumpingfamily #Oslo #skijumping #RAWAir pic.twitter.com/V2ni2qobAq
Z powodu epidemii koronawirusa, na obiekt Holmenkollen nie mogli wejść kibice. Atmosfera będzie dziś wyjątkowo grobowa...
Okropna mgła może storpedować kwalifikacje. Niemal nic nie widać dziś na skoczni...
Sześciu Polaków zasiądzie dziś na belce. Będą to Aleksander Zniszczoł, Maciej Kot, Jakub Wolny, Piotr Żyła, Kamil Stoch i Dawid Kubacki.
118 metrów Oscara Westerheima - ten skok może dać pierwszemu z Norwegów awans do pierwszego konkursu.
Dobra próba w wykonaniu Bjoerenga, który szybuje na 116,5 metra i dzięki wiatrowi w plecy i dobrym notom jest nowym liderem.
Słabe próby Nazarova i Sakali. Ani Kazach, ani Czech raczej nie może marzyć o występie w sobotnim konkursie.
Martin Hammann jako pierwszy przekroczył 120. metr! Niemiec poszybował na 121 m i jest nowym liderem. Bardzo dobra próba w jego wykonaniu.
Niemal bezwietrzne warunki dzisiaj. Tylko 110 metrów Denisa Kornilova i jest dopiero piąty po ośmiu skoczkach.
Nieco mocniej powiało pod narty kilku zawodnikom. Matthew Soukup i Vojtech Stursa z tego nie skorzystali, w odróżnieniu od Sabirżana Muminowa. 117 metrów Kazacha i zajmuje on czwarte miejsce.
Severin Freund to pierwszy zawodnik, który zdobywał punkty w tym sezonie Pucharu Świata. 122 metry to najdłuższa próba dnia, ale jemu także wiało pod narty. Niemiec jest drugi, za swoim rodakiem Hamannem.
Sędziowie poinformowali o dyskwalifikacji Filipa Sakali.
118 metrów Clemensa Aignera daje mu siódme miejsce. Jako pierwszy awans do konkursu zapewnił sobie Martin Hamann, który jest liderem kwalifikacji.
Co ciekawe, aż trzech skoczków zajmuje w tej chwili czwarte miejsce ex aequo. Są to Schuler, Trofimov i Westerheim. Po słabym skoku Siergieja Tkaczeni, trio dostało się do konkursu.
Mimo zamknięcia obiektu dla publiczności, Polacy dali radę się tam pojawić!
O, a jednak xd co tam zakazy, Polak potrafi ? #skijumpingfamily pic.twitter.com/6m6cewp1es
— Arecki (@arecki93) March 6, 2020
Problemy przy wyjściu z progu miał Kevin Bickner. Amerykanin powalczył w powietrzu i pofrunął na 121 metrów. Miał jednak bardzo mocny wiatr pod narty i jest trzeci.
Pierwszy z Polaków oddał swój skok. 117,5 metra, same 17-tki od sędziów i mocny wiatr pod narty. Jest dziesiąty i musi liczyć na dwóch rywali, którzy zepsują swoje próby.
120,5 metra Gregora Deschwandena. Szwajcar wskoczył na trzecie miejsce. Nowym liderem został natomiast Mackenzie Boyd-Clowes, który pofrunął na 125 metrów!
Coraz mocniej wieje zawodnikom pod narty. 129,5 metra Andersa Haare, który ma odjęte siedem punktów za sprzyjające warunki. Jest jednak liderem!
Bardzo dobra próba Macieja Kota. 129 metrów i ma prawo być z siebie zadowolony - jest wiceliderem kwalifikacji!
Brawo Maciej Kot!!! :) Oby tak dalej! #RawAir #skijumping #skijumpingfamily
— Ben Franklin (@Benfranklin1) March 6, 2020
Bardzo słaby skok Anże Semenicia. 116 metrów, wiatr nieco przycichł. To od razu przenosi się na noty. Słoweniec spada na 19. miejsce i sprawia, że tylko jeszcze jeden skoczek musi zepsuć swoją próbę, by w konkursie znalazł się Olek Zniszczoł.
Przyzwoity skok Jakuba Wolnego. 119,5 metra, niezłe noty za styl, ale dużo punktów odjętych za wiatr. Jedenaste miejsce, wystąpi w niedzielę w konkursie indywidualnym.
123 metry w wykonaniu Simona Ammanna. Słabe lądowanie, do którego przyzwyczaił już kibiców, ale do konkursu wchodzi bez problemów.
Bardzo dobry skok Jewgienija Klimowa. 128 metrów - dalej od niego polecieli tylko Haare i Kot! Trzecie miejsce Rosjanina.
Keiichi Sato spycha Macieja Kota na trzecie miejsce. 129 metrów Japończyka w bardzo sprzyjających warunkach daje mu drugie miejsce.
Ziga Jelar nowym liderem. 129,5 metra, nieco gorsze warunki niż te, które miał Anders Haare. Słoweniec jest pierwszy.
124 metry Markusa Eisenbichlera. Przyzwoite noty od sędziów, ale z pewnością nie powalczy o zwycięstwo w całym cyklu. Obecnie jest dziesiąty.
Aleksander Zniszczoł, który cały czas jest pierwszym oczekującym do awansu, ma coraz mniejsze szanse na występ w niedzielę. Choć wielu zawodników nie zachwyca, to skaczą wystarczająco daleko, by go wyprzedzić.
129 metrów Gregora Schlierenzauera i mamy nowego wicelidera. Bardzo dobry skok Austriaka, raczej nieco zawyżone noty, ale jest drugi. Lepszy tylko Ziga Jelar.
130,5 metra Michaela Hayboecka! To pierwszy zawodnik, który przekroczył tę barierę podczas Raw Air. Sporo odjętych punktów za wiatr, ale wyprzedził o 0,3 punktu Zigę Jelara.
Dobry skok Daniela Hubera. Wysokie noty od sędziów, 128,5 metra i jest czwarty. Jak na razie najwyżej z Polaków Maciej Kot, który zajmuje siódme miejsce.
130 metrów Constantina Schmida. Hayboeck miał mocniejszy wiatr pod narty niż Niemiec. Mamy nowego lidera - wyprzedza Austriaka o 0,2 punktu.
W sumie to smutno tak bez kibiców, ta skocznia jest tak piękna, zwłaszcza jak jest pełno ludzi #skijumpingfamily
— Fistaszek (@itsonlydreams7) March 6, 2020
127 metrów Philippa Aschenwalda. Austriak dostał osiemnastki od sędziów, ale jest dopiero dwunasty. Ma taką samą notę, co skaczący przed chwilą Yukiya Sato.
Przed nami ostatnia dziesiątka! W niej trzech Polaków - Piotr Żyła, Kamil Stoch i Dawid Kubacki.
Ostatnią dziesiątkę otwiera Piotr Żyła. Polakowi wiało delikatnie w plecy. 126 metrów daje mu piąte miejsce!
Piotr #Żyła - 126 metrów i awans do zawodów #Oslo #skijumpingfamily
— Skijumping.pl (@Skijumpingpl) March 6, 2020
Zaczyna wiać mocno w plecy! Peter Prevc ma aż trzy punkty dodane za niekorzystne warunki. 19 miejsce Słoweńca po skoku na 121 metrów!
Za mocno wieje w plecy i nakazano Stephanowi Leyhe zejść z belki!
Odetchnął z ulgą Stephan Leyhe, bo marzł długo w oczekiwaniu na próbę, ale udało mu się skoczyć na 123 metry. Ma dodane 3,2 punktu za wiatr i jest dziesiąty.
123,5 metra Mariusa Lindvika. Cały czas wieje zawodnikom w plecy, ale Norweg dobrze poradził sobie z warunkami. Niezłe noty i jest szósty!
Za mocno wiało w plecy Stochowi, więc sędziowie podnoszą belkę. Polak czeka na swoją próbę.
120 metrów Kamila Stocha. Przyzwoity skok Polaka, bo wiało mu bardzo mocno w plecy. Niestety, dopiero 24. miejsce. Do lidera traci jednak jedynie 10 punktów.
Słaby skok Dawida Kubackiego. Zaledwie 117,5 metra Polaka, to też przełożyło się na niskie noty. 40 miejsce!
Zelżał wiatr dla Karla Geigera. 125 metrów Niemca, ale ta odległość daje mu dopiero dwunaste miejsce.
Na dobre warunki trafił Stefan Kraft. 126,5 metra i wysokie noty od sędziów dają mu szóste miejsce! Kwalifikacje wygrał Constantin Schmid. Najwyżej z Polaków był Piotr Żyła - piąte miejsce!
Wyniki prologu Raw Air 2020:
1. Constantin Schmid
2. Michael Hayboeck
3. Ziga Jelar
5. Piotr Żyła
14. Maciej Kot
27. Kamil Stoch
42. Dawid Kubacki
43. Jakub Wolny
51. Aleksander Zniszczoł