Jarosław Hampel: Mam ochotę na drugie złoto w tym sezonie

2010-08-03 4:00

Reprezentacja Polski zgodnie z przewidywaniami wygrała Drużynowy Puchar Świata, ale zwycięstwo nie przyszło biało-czerwonym łatwo. Gwiazdor naszego zespołu Jarosław Hampel (28 l.) twierdzi, że zdobyte złoto jest efektem znakomitej współpracy pomiędzy zawodnikami, a także tego, że Polacy nie zwątpili w sukces mimo defektów, upadków i błędów sędziego.

- Już trochę czasu minęło od niedzielnych zawodów, a ja wciąż przeżywam to, co się wydarzyło - mówi "Super Expressowi" Hampel. - Stało się bardzo dużo dobrego dla polskiego żużla. Złoty medal zdobyty w Vojens stawiam na równi z tym sprzed roku, z Leszna. Ale faktem jest to, że po raz pierwszy zdobyliśmy mistrzostwo świata na obcym terenie. To wielki sukces! - zauważa.

To był błąd sędziego

W finałowych zawodach w Vojens Polacy przez długi czas walczyli z pechem.

- Motocykle odmawiały posłuszeństwa, upadaliśmy, sędzia mylił się na naszą niekorzyść. Ale nie poddaliśmy się - podkreśla Hampel, który opowiada, że atmosfera w naszym zespole była bardzo nerwowa po tym, jak sędzia w trzecim biegu niesłusznie wykluczył Tomasza Golloba (39 l.).

- Wszystkim udzieliły się nerwy, byliśmy po prostu wściekli. Tomasz nie powinien być wykluczony, upadł nie ze swojej winy. Tłumaczenie arbitra było bez sensu. By uniknąć upadku, Gollob musiałby... wjechać w płot. Tak byłoby lepiej? Chyba nie. Nie wiem, jaki sędzia miał interes w tym, by wykluczyć naszego kapitana, to było bezpodstawne. Z całą pewnością był to błąd sędziego - mówi wprost lider Unii Leszno.

Pokazaliśmy charakter

W zawodach w Vojens Polacy mieli dwa poważne przestoje. Pierwszy po wykluczeniu Golloba, a drugi na trzy biegi przed końcem, kiedy Duńczycy zepchnęli nas na drugie miejsce.

- Wtedy nawet przez chwilę nie dopuszczałem do siebie myśli, że możemy przegrać. Mówiłem sobie w duchu: "To jest do odrobienia!". Zresztą nie mogłem się poddać, bo za chwilę to ja miałem wsiąść na motor i walczyć. No i pokazaliśmy charakter. Goniliśmy Duńczyków, goniliśmy i udało się! - mówi rozentuzjazmowany Hampel.

Niestety, zarówno "Mały", jak i pozostali reprezentanci Polski nie będą mieli zbyt wiele czasu, by cieszyć się ze złota. Niebawem ruszają bowiem ligowe play-offy. A Hampel i Gollob będą walczyć o kolejne mistrzostwo świata, tym razem indywidualne.

- Bardzo mi zależy, żeby zdobyć w tym sezonie to drugie mistrzostwo świata. Tomasz będzie jednak bardzo groźnym rywalem, bo widzę, jak strasznie jest zmobilizowany. Czy jesteśmy w stanie zająć i pierwsze, i drugie miejsce w Grand Prix? To możliwe - kończy z nadzieją Hampel.

Czołówka klasyfikacji indywidualnej GP

1. Jarosław Hampel 92 pkt
2. Tomasz Gollob 90
3. Jason Crump (Australia) 75

Pozostałe zawody Grand Prix

14 sierpnia - GP Skandynawii - Malilla, Malilla Motorstadion
28 sierpnia - GP Chorwacji - Gorican, Speedway Stadium Millennium
11 września - GP Nordyckie - Vojens, Vojens Stadium
25 września - GP Włoch - Terenzano, Terenzano Stadium
9 października - Finał GP - Bydgoszcz, Stadion Polonii Bydgoszcz

Najnowsze