KAJETANOWICZ znów na podium rajdowych MŚ. Przełamał kompleks Estonii

Škoda Fabia Rally 2 evo spisywała się znakomicie na piekielnie szybkich i niebezpiecznych szutrowych trasach w Estonii. Na odcinkach specjalnych aż 15 razy znalazła się w czołowej trójce. Polacy jechali szybko, ale też bardzo uważnie.

Co ważne załoga LOTOS Rally Team wyciągnęła wnioski z ubiegłego sezonu, kiedy to będąc na drugim miejscu na ostatnim OS dachowała i straciła szanse na podium. Teraz swoją rajdówką Kajetanowicz pędził bardzo szybko, ale z głową, szanując zajmowaną przez siebie pozycję. To niezwykle ważna umiejętność, gdy walczy się o mistrzostwo świata, a nie jedynie o wygraną w pojedynczym rajdzie. Kolejny raz Polak udowodnił, że jeśli chodzi o cierpliwość i strategię, już jest mistrzem.

- Podjęliśmy rękawicę, by walczyć o dodatkowe punkty na odcinku Power Stage. Wygraliśmy pierwszy przejazd, ale niestety na drugim zdjęło nam oponę w głębokiej koleinie i nie udało się. Choć adrenalina buzowała we krwi i momentami chciało się cisnąć na sto procent, od początku do końca, naszym celem jest mistrzostwo świata, a to plan długofalowy - nie ukrywał wicelider klasyfikacji WRC3.

Kierowca z Ustronia w tym roku jest w bardzo dobrej dyspozycji. Kajto punktował we wszystkich swoich startach w tym sezonie, plasując się poza podium tylko na Sardynii.

- Na cztery starty w tym roku mamy dwa zwycięstwa i jedno drugie miejsce, co jest fantastycznym wynikiem. Jest to osiągnięcie całego zespołu LOTOS Rally Team, naszej ciężkiej pracy i wielu wyrzeczeń, których wymagają starty w WRC - mówił Kajetanowicz na mecie Rajdu Estonii.

Reprezentanci Polski są na bardzo dobrej drodze do wygrania klasyfikacji WRC3. Mając na koncie 82. punkty, tracą tylko 16. „oczek” do Francuza Johana Rossela. Ale wszystko jest do odrobienia, bo druga część sezonu zapowiada się bardzo interesująco.

Na razie jednak nie wiadomo, w jakim rajdzie w najbliższym czasie pojadą Kajetanowicz ze Szczepaniakiem.

- Teraz przygotowania do kolejnych startów przyspieszą. Musimy w pełni się na tym skupić, bo walka w czołówce jest bardzo zacięta, a my nie zamierzamy odpuszczać. W najbliższych dniach zapadną decyzje co do kolejnego rajdu, w którym pojedziemy. Czasu nie jest za wiele, ale musimy być elastyczni i gotowi na każdą możliwość - podsumował trzykrotny mistrz Europy.

Najlepsi kierowcy świata już za niespełna cztery tygodnie mają w planach start w Belgii. Renties Ypres Rally odbędzie się w dniach 13-15 sierpnia.