- Wymieniliśmy kilka SMS-ów z Robertem, odwiedziłem go też w szpitalu - mówił Boullier w Radiu BBC. - Postęp w rehabilitacji jest bardzo wyraźny, lepiej w tym momencie nie mogłoby być. Wciąż jednak jest za wcześnie na konkretne prognozy. Najwięcej czasu zajmie przywrócenie sprawności w dłoni i łokciu. Za kilka tygodni powinniśmy wiedzieć więcej - dodaje Boullier i podkreśla, że mentalnie jego podopieczny jest niezwykle silny.
- Zaskoczył wszystkich w szpitalu we Włoszech - opowiada szef Renault. - Lekarze byli bardzo zdziwieni, jak silną psychikę ma Robert, jak często się uśmiecha. Mówią, że to wzór do naśladowania.