Kubica zaatakuje w Hockenheim

2008-07-17 4:15

Polak jest zdecydowanie najrówniej jeżdżącym kierowcą Formuły 1. Nikt nie ma tak wysokiej jak on średniej miejsc zajmowanych na mecie. Pod tym względem Robert zdecydowanie wyprzedza mistrza świata Raikkonena (29 l.) oraz obecnego lidera klasyfikacji Hamiltona (23 l.).

- Tyle jest już tych statystyk w F1, że można się pogubić (śmiech). Ta, która przedstawia średnią punktów przy dojeździe do mety, najlepiej oddaje niezawodność kierowcy. A pod tym względem Robert jest najlepszy, jeździ jak dobrze zaprogramowany komputer. Tylko raz się zaciął, w Silverstone - ocenia w rozmowie z "Super Expressem" trzykrotny mistrz świata F1 Nelson Piquet (56 l.).

Nudny, ale dobry dla Roberta

Kierowcy są już na półmetku tegorocznych zmagań. Robert Kubica (24 l.) jest czwarty w klasyfikacji generalnej. Poza dwoma nieukończonymi wyścigami najgorzej spisał się we Francji, gdzie był piąty. Kolejna okazja do dobrego występu nadarza mu się w niedzielę. Po dwóch latach przerwy najszybsza seria wyścigowa świata wraca na tor Hockenheim.

- Ten tor jest... nudny, ale jego konfiguracja odpowiada naszym bolidom. Lepiej spisują się one na wolnych zakrętach, a takie są w Hockenheim - mówił niedawno Kubica.

To po Hockenheim wywalili Villeneuve'a

Hockenheim jest dla Roberta wyjątkowo ważny. Tutaj bowiem kierowcy BMW Sauber mogą liczyć na wielki doping niemieckich i polskich kibiców. Tutaj w 2006 roku szefowie BMW podjęli po wyścigu decyzję o zerwaniu kontraktu z Jacques'em Villeneuve'em (który nie zdobył do tamtej pory żadnego punktu) i zastąpieniu go... Robertem Kubicą.

- Robert traci tylko dwa punkty do czołowej trójki. Nick jest niewiele dalej, a świetny występ na Silverstone dodał mu tylko energii. Nie mogliśmy sobie wymyślić lepszego scenariusza dla naszego domowego wyścigu - przyznaje szef teamu BMW Sauber Mario Theissen.

Na co więc stać Kubicę i Heidfelda na własnych śmieciach? - Po tym, co niemiecka ekipa prezentuje, odpowiedź jest prosta - któryś z nich może wygrać. Mam nadzieję, że będzie to Kubica - kończy Piquet.

Średnia pozycja kierowców w tym sezonie

Robert Kubica (BMW Sauber) - 4,892

Kimi Raikkonen (Finlandia, Ferrari) - 5,333

Lewis Hamilton (W. Brytania, McLaren) - 6,114

Nick Heidfeld (Niemcy, BMW Sauber) - 6,335

Felipe Massa (Brazylia, Ferrari) - 6,44

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze