David Coulthard to słynny kierowca F1. Wprawdzie Szkot nigdy nie zdobył tytułu mistrzowskiego, to aż 13 razy triumfował w pojedynczych wyścigach, a raz był wicemistrzem świata (tuż za Michaelem Schumacherem). W podobnej sytuacji jest Janowski, który jeszcze nie zdobył tytułu mistrza świata na żużlu. Z tą różnicą, że Coulthard już skończył karierę, a Janowski jest w jej środku.
- Wiem, że na żużlu nie przejmujecie się hamulcami, ale używaj pedała na środku! – żartował David Coulthard, udzielając wskazówek Maćkowi Janowskiemu.
Katastrofalny wypadek na GP Monako! Schumacher rozbił bolid NA PÓŁ! To cud, że sam opuścił pojazd
- Spełniłem jedno ze swoich marzeń z dzieciństwa - mówi o dwóch dniach emocji "Magic". - Miałem okazję zasiąść za kierownicą bolidu. Ze smutkiem i ogromną radością żegnam się z tą pięknością – podsumował ze śmiechem Janowski, który podarował legendzie F1 czapkę. -Wyglądam teraz jak członek twojego teamu? - zażartował Szkot.
W sobotę Janowski będzie musiał zapomnieć o doznaniach z toru Formuły 1, bo wraca na ten żużlowy. W niemieckim Teterowie rozegrane zostanie Grand Prix, a Polak jest na świetnej, drugiej pozycji w klasyfikacji generalnej. Prowadzi drugi z naszych reprezentantów, Bartosz Zmarzlik.