Robert Kubica wyszedł ze szpitala pod koniec kwietnia. Spędził kilka dni w domu, a później zaczął intensywną rehabilitację. Do jego dyspozycji jest cały zespół lekarzy w Formula Medicine, specjalistycznej klinice dla kierowców wyścigowych.
- Forma fizyczna Roberta jest coraz lepsza. W sierpniu powinniśmy skończyć proces rehabilitacji - ujawnia Morelli. - Na razie jest jeszcze dość słaby fizycznie, ale przy odpowiednim treningu szybko sobie z tym poradzi.
Włoch nie kryje optymizmu. Tuż po wypadku wydawało się, że to może być koniec kariery Polaka w Formule 1. Teraz jednak wszystko wskazuje na to, że powrót Kubicy na tor jest tylko kwestią czasu.
Patrz też: F1. Lotus Renault ma specjalny bolid dla Kubicy
- Lekarze, którzy zajmują się Robertem, oceniają, że odzyska pełną sprawność - podkreśla Morelli. - Jego entuzjazm do ścigania się jest taki sam jak wcześniej. Robert bardzo uważnie śledzi wyścigi Formuły 1 oraz rajdy.
Już w najbliższy weekend Polak obejrzy wyścig o Grand Prix Kanady. Ten sam, w którym w 2007 roku przeżył koszmarny wypadek (wielu uznało za cud fakt, że przeżył), a rok później odniósł pierwsze (i jak na razie jedyne) zwycięstwo w Formule 1.
- Brakuje nam Roberta - powtarza Eric Boullier, szef zespołu Renault. - To naturalny lider. Jest bardzo wymagającym kierowcą, dobrze wie, co może dać zespołowi i czego oczekuje. A kiedy widzi, że coś idzie nie tak jak należy, potrafi walnąć pięścią w stół.