Michał Hernik nie żyje. Tragedia na trasie Rajdu Dakar

2015-01-07 14:22

Michał Hernik zginął na trasie trzeciego etapu Rajdu Dakar. Doniesienia o tragedii polskiego motocyklisty potwierdzili organizatorzy zawodów. To kolejna bardzo smutna wiadomość, która w ostatnich dniach dotarła do nas z Ameryki Południowej.

Tegoroczny start był dla 39-latka debiutem w najtrudniejszym rajdzie świata. Jadąc motocyklem KTM, po dwóch etapach zajmował 84. miejsce w klasyfikacji generalnej. Trzeciego już nie ukończył.

Rajd Dakar 2015: Spalone auto Adama Małysza [ZDJĘCIA]

O godz. 18.37 przestał odpowiadać system Irritrack, zainstalowany w jego pojeździe. Tuż po godz. 19.00 okazało się, że Polak nie dotarł na metę. Organizatorzy wysłali helikopter ratunkowy. Ten kilka minut po godz. 20.00 znalazł jego ciało - 300 metrów od trasy i 14 kilometrów przed metą.

Dla kibiców w naszym kraju to kolejna smutna wiadomość. Wcześniej dotarła do nas informacja o śmierci syna Jacka Czachora, po której ten wycofał się z rywalizacji w Rajdzie Dakar. W poniedziałek zmagania zakończył Adam Małysz, którego auto całkowicie spłonęło. Teraz nadeszła informacja o śmierci Hernika.

Syn Jacka Czachora umarł na serce. Chorował od lat

39-latek jest już piątą osobą, która zmarła na trasie Rajdu Dakar, który od 2009 roku rozgrywany jest w Ameryce Południowej i 24. w całej historii imprezy, organizowanej od 1979 roku.

KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail

Najnowsze