Zawodnik Betardu Sparty Wrocław, który posiada również polskie obywatelstwo, nie ma wątpliwości, że rozlew krwi w Ukrainie musi się natychmiast skończyć. „Jestem załamany obrazami wojny, które docierają do nas od kilku dni. One sprawiają, że nie mogę być dumnym Rosjaninem. Ciężko mi spoglądać w twarz ludziom, którzy przybywają do Polski z Ukrainy. Proszę rosyjskie wojsko, by zaprzestało tej nieludzkiej agresji. Porzućcie karabiny, przejdźcie na stronę dobra!” – napisał na swoim koncie na Instagramie.
PZPN musi walczyć z fake newsami! Tak działa rosyjska dezinformacja, chodzi o polskich piłkarzy
Łaguta dodał, że nie zamierza identyfikować się z krajem, którym rządzi wojenny zbrodniarz. Nie będzie startował na żużlu z licencją swojej rodzimej federacji. – Wcześniej wystąpiłem do rosyjskiej federacji motocyklowej o zgodę na starty z polską licencją. Wystąpiłem też do Polskiego Związku Motorowego o wydanie polskiej licencji. To jest jedyna droga. Innej nie widzę – wyznał w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty.
Putin zawieszony, ale Rosjanie mogą startować. Bulwersująca decyzja centrali judo