W ostatnich dniach nasiliły się działania wojenne w Ukrainie. Rosja już nie tylko atakuje cele wojskowe, ale z pełną premedytacją bombarduje budynki cywilne. Eskalacja inwazji prowadzi do większego sprzeciwu innych państw i społeczeństw, w tym także polskich sportowców. Grzegorz Krychowiak do tej pory występował w rosyjskim FK Krasnodar, ale rozpoczął już starania o rozwiązanie kontraktu i namówił do tego także innych obcokrajowców. Okazuje się, że pojawiły się informacje, jakoby to PZPN starał się wymuszać na polskich piłkarzach takie działania (W Rosji grają także Maciej Rybus, Sebastian Szymański i Rafał Augustyniak). Polski Związek Piłki Nożnej kategorycznie zaprzecza tym informacjom.
Grzegorz Krychowiak wykazał się wielką odwagą! Nie tylko sam rozwiązuje kontrakt, zrobił coś jeszcze
PZPN musi mierzyć się z fałszywymi informacjami
Informację o tym, jakoby PZPN miał wymuszać na swoich piłkarzach rozwiązywanie kontraktów z rosyjskimi klubami szybko zdementował rzecznik Reprezentacji Polski. – To absolutnie nieprawda. Podana przez nich informacja jest fake newsem. Nie nakłaniamy żadnego piłkarza do rozwiązywania klubowego kontraktu. Piszą do mnie rosyjscy dziennikarze i każdemu z nich odpowiadam dokładnie w ten sam sposób – wyjaśnił Jakub Kwiatkowski w rozmowie z portalem Interia Sport.
– Piłkarze zawsze mają możliwość negocjować z klubem warunki rozwiązania umowy. Ale to są ich prywatne sprawy, które mogą załatwić po konsultacji ze swoim menadżerem. PZPN nie jest właścicielem ich kart zawodniczych. A FIFA nie dała narzędzia, które pozwalałoby dzisiaj jednostronnie zerwać kontrakt – dodaje Kwiatkowski.
Obecnie problemem przy zerwaniu kontraktu są konsekwencje finansowe, jakie piłkarze musieliby ponieść oraz fakt, że mogą mieć duże problemy ze znalezieniem klubu. Międzynarodowa Federacja Piłkarzy Zawodowych (FIFPro) stara się naciskać na FIFA, aby ta w drodze wyjątku zniosła kary z zawodników, którzy chcą odejść z rosyjskich klubów.