„Super Express”: - Jak wielką dumę czuje narzeczona mistrza świata?
Sandra Grochowska: - Przeogromną! Nie wiem, jak to opisać, ale jestem bardzo dumna i przeszczęśliwa bo wiem, że on o tym marzył.
- Mocno stresowałaś się podczas Grand Prix w Toruniu?
- Nie tylko te zawody przeżywałam, ale cały sezon. Nieprawdopodobne uczucie, jeszcze to do mnie nie dochodzi. Bardzo wierzyłam w to, że zostanie mistrzem i udało się.
- Pamiętasz w ogóle cokolwiek z biegu, w którym Bartek zapewnił sobie złoto?
- Ja zawsze chcę tylko, żeby on dojechał do mety cały i zdrowy. Wynik to jest drugorzędna sprawa. Ale w tym przypadku nic nie pamiętam. Wiem, że jechał, ale bez szczegółów. Na pewno w lewo (śmiech).
- Trudno było z nim wytrzymać przez kilka dni przed zawodami?
- Wręcz przeciwnie, nie okazywał zdenerwowania przed zawodami. Przynajmniej w domu. Był spokojny, nie odczułam, że się stresuje. Ze strony kibiców, mediów, była ta presja, ale on sobie z tym poradził.
- Interesowałaś się żużlem, zanim poznałaś Bartka?
- Bartek zaraził mnie żużlem, bo przed poznaniem go w ogóle się speedwayem nie interesowałam. Mieszkałam bardzo blisko stadionu w Gorzowie, ale nie chodziłam na mecze, nie żyłam żużlem. Wchodziłam razem z nim to środowisko, uczyłam się tych emocji.
- Jesteś zazdrosna o to, że mnóstwo czasu spędza w warsztacie z motorami?
- Jesteśmy już od prawie 9 lat razem i już teraz nie. Na początku ja też się uczyłam tego wszystkiego. Ale zazdrości o motory nie odczuwam. Wiem, że żużel jest dla niego wszystkim i chcę, żeby się w tym spełniał.
- Mówi się, że złoto trudniej bronić, niż zdobyć. Jak będzie w przypadku Bartka?
- Każdy sportowiec chciałby obronić złoto, tym bardziej Bartek, który jest bardzo ambitny. Ale na razie dajmy mu się pocieszyć z tego, co zdobył teraz.
- Mistrz świata i jego narzeczona planują ślub?
- Kiedyś na pewno będziemy coś planować (śmiech). Ale to już drugorzędna sprawa. Pocieszmy się na razie tym, co jest. Najbliższy plan to wakacje, dajcie nam na razie odpocząć.
- Gdzie się wybieracie?
- Jeszcze dokładnie nie wiemy, ale na pewno ciepłe kraje.