Nie żyje wybitny żużlowiec. W Chorzowie sięgał po mistrzostwo świata, ogromna strata dla całego środowiska

Gordon Kennet przez długie lata startował na najwyższym poziomie. Na żużlowych torach spędził niemal 25 lat, a karierę zaczynał w Eastbourne Eagles, w którym zadebiutował w 1970 roku. Dwa lata później trafił do Oxford Rebels, ale do Eastbourne wracał jeszcze dwa razy i ostatecznie spędził tam aż 13 lat, będąc m.in. kapitanem tej drużyny. Ostatecznie karierę zakończył w 1993 roku jako zawodnik Wolverhampton Wolves.

Nie żyje utytułowany zawodnik. Gordon Kennett zmarł tuż po swoich urodzinach

Największe sukcesy Kennetta na arenie międzynarodowej przypadły na rok 1978. Wówczas to sięgnął po szereg medali zarówno indywidualnie, jak i w parze oraz drużynie. Na stadionie w Chorzowie w parze z Malcolmem Simmonsem wywalczył złoty medal mistrzostw świata par. Dwa miesiące później Kennett otarł się o kolejne złoto, tym razem indywidualne, ale ostatecznie zajął drugie miejsce na mistrzostwach świata, przegrywając tylko z Ole Olsenem. W tym samym roku dorzucił także kolejne wicemistrzostwo świata, ale drużynowe – Wielka Brytania przegrała z Danią, a brąz wywalczyli wtedy Polacy.

Ostatni medal w karierze Kennett zdobył w 1981 roku, gdy ponownie Wielka Brytania z nim w składzie wywalczyło srebro drużynowych mistrzostw świata. O śmierci Kennetta poinformowała oficjalna strona internetowa brytyjskiego żużla. Wybitny reprezentant kraju zmarł 12 września, tuż po swoich urodzinach – 2 września Gordon Kennett skończył 70 lat.