Robert Kubica dowiedział się o angażu w ściganie na torze Zandvoort w sobotni poranek. Do jego dyspozycji był raptem godzinny trening przed kwalifikacjami. Mimo znikomego doświadczenia w prowadzeniu bolidu Alfa Romeo na sezon 2021, Polak wyprzedził w sesji kwalifikacyjnej kierowców Haasa i zajął 18. miejsce. W niedzielnym wyścigu wystartował jednak z 16. pozycji, gdyż skorzystał na karach dla Sergio Pereza i Nicholasa Latifiego. Z sesji na sesję polski kierowca poprawiał swoje tempo, na metę dojechał na 15. miejscu, a jego występ docenili szefowie zespołu.
Zobacz także: To dla Kubicy mogło zakończyć się tragicznie! Jest nagranie, decydowały milimetry
- Myślę, że wykonał solidną robotę. Nie miał łatwego zadania, bo wcześniej nie jeździł dużo tym bolidem, przejechał zaledwie kilka treningów. Miał jedynie godzinę jazd, by przygotować się do kwalifikacji. Myślę, że był to przyzwoity występ. W wyścigu wykonał kolejny krok do przodu i jego tempo było dobre. Pamiętajmy, że ruszał daleko z tyłu i trudno było się mu przebić – podsumował szef inżynierii torowej w Alfa Romeo Racing ORLEN, Xevi Pujolar.
Sam Kubica był zadowolony ze swojego występu. Pochwalił bolid, który jego zdaniem po raz pierwszy od 2010 r. pozwolił mu się ścigać z innymi kierowcami. Wydarzenia z GP Holandii podsyciły plotki o powrocie Polaka do stawki F1 na sezon 2022. O to również został zapytany Pujolar. - Nie wiem, zobaczymy. Po analizie wyścigu można powiedzieć, że to dobry kierowca. Uważam, że drzemie w nim potencjał. Musimy jednak sprawdzić, czy mamy dla niego jakieś możliwości. I to zrobimy – wyznał Hiszpan.
Nie przegap! Pele na oddziale intensywnej terapii. Brazylijczyk przeszedł operację
Trudności związane z powrotem Roberta Kubicy
Problemem stojącym na przeszkodzie w wielkim powrocie krakowianina do padoku, jest duże grono kontrkandydatów do miejsca w bolidzie po Kimim Raikkonenie. W poniedziałek wieczorem w mediach buchnęła informacja o możliwym wycofaniu się grupy PKN Orlen ze sponsorowania teamu F1. Wiązałoby się to z końcem marzeń Polaka o startach w wyścigach królowej motorsportu w sezonie 2022. Z pewnością nadchodzące tygodnie będą gorące, a kibicom nie pozostało nic innego jak śledzić doniesienia płynące z Hinwil.