Prokuratura stara się ustalić, czy zawinił sprzęt żużlowca, czy może coś innego. Wstępna opinia biegłych wykluczyła jednak, jakoby przyczyną była jakakolwiek usterka techniczna motocykla. Dokładnie badano wątek, który mówił o tym, że Gollob stracił panowanie nad kierownicą w wyniku zsunięcia się z rączki gumowego uchwytu. Ten scenariusz wykluczono.
Wygląda więc na to, że pozostały tylko dwa powody wypadku: błąd ludzki lub kiepski stan toru. Wiele wskazuje na tę pierwszą opcję, dlatego Prokuratura wysłała zapytanie do szpitala w Bydgoszczy o możliwość przesłuchania Golloba. Zgoda na rozmowę zależała od Marka Harata, lekarza prowadzącego, który najpierw musiał ocenić stan zdrowia żużlowca.
Jest on na tyle dobry, że dojdzie do rozmowy Golloba z prokuratorem. Kiedy się odbędzie? - Jest zgoda lekarza na przesłuchanie sportowca. Dojdzie do niego w najbliższych dniach. Konkretny termin zostanie ustalony po szczegółowej rozmowie z lekarzem - mówił dla "WP SportoweFakty" Andrzej Kukawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu.