Od powrotu GKM-u do PGE Ekstraligi minęło już 5 lat, a niemal przed każdym sezonem kibice z Grudziądza po cichu liczą na awans swoich ulubieńców do fazy play-off. Przed sezonem 2020 ściągnięto na H4 Nickiego Pedersena i apetyty były ogromne, ale znów skończyło się zawodem, bo klub z Grudziądza zakończył rozgrywki na 7. miejscu.
Koniec pewnej epoki w Grudziądzu. Buczkowski odchodzi z GKM-u!
- Na tę chwilę mogę powiedzieć, że temat mojego odejścia z Grudziądza to plotka. Nie zastanawiałem się nad odejściem. Jestem teraz w drodze na zawody młodzieżowe do Gorzowa i na tym się skupiam. Wiem, że klub chce zatrudnić menedżera, a ja miałbym zostać na stanowisku trenera – powiedział Robert Kempiński w rozmowie z portalem po-bandzie.com.pl.
Psotnik Pedersen starł się z Hampelem. Spięcie pomiędzy gwiazdami GKM-u i Motoru Lublin
Na razie jednak nie wiadomo kto miałby pomagać trenerowi Kempińskiemu, który jest najdłużej pracującym szkoleniowcem w PGE Ekstralidze (pracuje od 12 lat). – W sprawie nazwisk, którymi interesuje się klub, trzeba dzwonić do zarządu. Ja na ten moment nie wiem, kto miałby tę funkcje pełnić. Wszystko zależy od tego, jaki zbudujemy skład. Jeśli ten skład będzie mocny, to pewnie menedżerowie będą chcieli do nas przychodzić (...) Jak już mówiłem, nad odejściem, póki co, się nie zastanawiałem. Kiedyś na pewno odejdę, ale kiedy to się stanie, to nie wiem - podsumował trener.