Kubica nie miał wiele czasu na stworzenie swojej drużyny na rajdowy sezon 2015 i sam przyznaje, że nie wszystko jest jeszcze idealnie zorganizowane. Lekką prowizorkę widać było w parku serwisowym Rajdu Monte Carlo, gdzie skromny namiocik Kubicy kontrastował z wypasionymi stanowiskami zespołów fabrycznych.
Kajetanowicz dla "SE": Kubica jeszcze wjedzie na podium
Mimo mniejszych środków i teoretycznie gorszego auta, jakim dysponował Robert, udało mu się zachwycić na kilku odcinkach specjalnych i wyprzedzić czołowych kierowców świata.
- Wszystkie nowe rzeczy robione w szybkim tempie potrzebują perfekcji i dogrania - przyznaje Kubica. - Jest dużo nowych członków zespołu, trzeba to wszystko poprawić organizacyjnie. Sądzę, że to tylko kwestia czasu, by wszystko się poprawiło i że w przyszłości całość będzie działać bez problemu.
Kolejną imprezą, w której wystąpi krakowianin, będzie zimowy Rajd Szwecji rozgrywany w połowie lutego.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail