Kilka tygodni temu minął kolejny sezon Formuły 1. Wyjątkowy dla polskich kibiców, bo pierwszy raz od lat w tzw. "królowej motorsportu" zobaczyliśmy także niedoszłego, polskiego mistrza świata Roberta Kubicę. Niestety, z całą pewnością tego roku nie zaliczy do udanych. W 21 wyścigach za każdym razem przegrywał z kolegą z zespołu w kwalifikacjach.
Mimo to, udało mu się zdobyć jedyny punkt dla Williamsa i wyprzedzić George'a Russella w klasyfikacji generalnej. Polak nie krytykował zespołu w trakcie sezonu. Niewiele zmieniło się także po zakończeniu roku. To cecha charakteru, która Kubicy towarzyszy od lat. Ten rzadko kiedy udziela też szczerych wywiadów na temat swojego życia.
Dla programu "Alarm" w Telewizji Polskiej zrobił jednak wyjątek. - Było parę nocy w moim życiu, które przepłakałem. 20 lat pasji i pracy zmieniło się w trakcie jednej sekundy - szczerze powiedział na temat odniesionego wypadku podczas jednego z rajdów, który przekreślił szanse na przejście do Ferrari.
Polak przyznał też szczerze, że dziś nie jest w stanie zawiązać butów w taki sposób, jak robił to przed wypadkiem. Kubica wyznał też, że zastanawia się nad... założeniem rodziny. - Lubię dzieci. Z wiekiem coraz bardziej, ale nie swoje. Spędzałem sporo czasu z małymi dziećmi znajomych. Kto wie, może za niedługo sam będę miał rodzinę? Moje codzienne życie wygląda jak wyścig. Z czegoś trzeba zrezygnować przy takin stylu życia. Dlatego nie mam dzieci. Może kiedyś będę miał. Oby tak było - wyznał.
Polecany artykuł:
