Klara Lewandowska to najprawdopodobniej obok mamy i babci największa fanka taty. Robert w sobotnim meczu z Wolfsburgiem zakończył tegoroczne zmagania na piłkarskich boiskach. Spotkanie Bayernu z wielką fascynacją i zainteresowaniem oglądała jego córka, która zaskoczyła fanów swoimi umiejętnościami.
Córeczka kapitana reprezentacji Polski doskonale wie, co dzieje się na boisku. Klarcia leżała na dywanie podczas meczu Bayernu z Wolfsburgiem z zacięciem oglądając spotkanie. W nagranej rozmowie z mamą Anią przyznała, że czeka na pojawienie się taty.
- O kto to w telewizji teraz? - zapytała Lewandowska swoją córkę. - Manuel - bez najmniejszego zawahania odpowiedziała Klara, pokazując, że doskonale zna zawodników występujących na co dzień w barwach monachijskiego Bayernu. Po chwili niespodziewanie wykrzyczała cyfrę "osiem".
Niczym z procy wyskoczyła w stronę telewizora, wskazując na zawodnika Wolfsburga biegającego na boisku z numerem 8 i wodziła za nim palcem po ekranie. Dumna mama pogratulowała córce, wiedząc jak ważne jest docenianie takich małych rzeczy. Ania wstawiła też na Instagrama wspólne zdjęcie z Klarą i choinką. - Calineczka. Mamą być - napisała w opisie, dodając hasztag "tata, czekamy", zapewne związany z operacją Roberta i jego późniejszym powrotem!
Polecany artykuł: