W 2019 roku Kubica związał się kontraktem z ekipą F1, Williamsem, ale relacja z brytyjskim zespołem nie potoczyła się tak, jak Polak mógłby to sobie wymarzyć. W kiepskim bolidzie nie miał bowiem szans włączyć się do walki nawet i o środek stawki, wobec czego stwierdził, że szkoda czasu na irytowanie się i ciągłe jeżdżenie w ogonie. Rozstał się więc z zespołem, a kończący się rok spędza w serii DTM i jako rezerwowy Alfa Romeo Racing ORLEN. Pytanie otwarte brzmi - co dalej?
KŁOPOTY Polaków przed meczem z Włochami. Trwało to wieki, można było się PRZERAZIĆ
W zagranicznych mediach pojawił się temat możliwego powrotu Kubicy do startów w rajdach samochodwych. Do tej kwestii sam zainteresowany odniósł się w rozmowie z "Eleven Sports" potwierdzając, że otrzymał propozycję wzięcia udziału w imprezie zamykającej sezon 2020 mistrzostw świata WRC - Monza Rally Show. - Gdyby nie to, że Bahrajn jest w terminie Monzy, to najprawdopodobniej bym się skusił, żeby tam wystartować. Tym bardziej że jest to ciekawe rozwiązanie. Połączenie rajdu z torem wyścigowym - wyjawił Polak w telewizji.
Obowiązki rezerwowego w Alfa Romeo Racing ORLEN uniemożliwiają zatem Kubicy wystartowanie w rajdach we Włoszech. A w przyszłości? - Nie sądzę, abym się pokusił się na to, co robiłem kilka lat temu, czyli jeżdżenie całego sezonu w rajdach - skwitował krakowianin w "Eleven Sports".