Robert Kubica w tym sezonie pełni rolę kierowcy rezerwowego i rozwojowego Williamsa. W barwach ekipy z Grove jeżdżą, słabo spisujący się, Lance Stroll i Siergiej Sirotkin. Szansą na powrót do F1 Polaka miało być przejęcie przez Lawrence'a Strolla zespołu Racing Point Force India. Nie jest tajemnicą, że kanadyjski biznesmen chciałby do niego dołączyć swojego syna. Na razie jednak do żadnych zmian nie doszło, a krakowianin może służyć młodszym kolegom czy inżynierom Williamsa tylko radami. Sam nie jest z tego powodu zbytnio zadowolony.
- Nie chcę być ciągle w zawieszeniu - tak, jak w ubiegłym sezonie. Wszyscy powinniśmy dotrzymywać danego słowa. Mam nadzieję, że wkrótce wszystko się wyjaśni. Na pewno nie będę czekał do końca grudnia. Jeśli nie dostanę jasnej informacji, to ja podejmę decyzję - zapowiedział wyraźnie zniecierpliwiony Kubica.
Niewykluczone, że w najbliższym czasie postawi faktycznie na inne rozwiązanie. - Mam też inne oferty - przyznał szczerze w rozmowie z Corriere dello Sport.