DTM, wyścigi samochodowe, Robert Kubica, testy Nuerburgring, Orlen Team Art

i

Autor: Orlen Team Robert Kubica podczas testów DTM na Nuerburgringu

Robert Kubica o testach DTM, strachu i wypadku. „Liczyłem, że odzyskam więcej zdrowia”

2020-06-11 10:28

– Wchodząc do DTM, skaczę na głęboką wodę. Muszę patrzeć na to wyzwanie realistycznie, bo nie będzie ono łatwe – przyznaje Robert Kubica, polski kierowca ekipy Orlen Team Art który kończy w czwartek czterodniowe testy na torze Nuerburgring. – Trzeba będzie poukładać wiele elementów łamigłówki, by wszystko zadziałało. Czy mogę liczyć na cud? One się zdarzają, ale siedzę w motorsporcie zbyt długo, by sądzić, że wyjadę na tor DTM i od razu zacznę wygrywać.

Robert nie pierwszy raz odniósł się do oczekiwań wobec nadchodzącego sezonu, który startuje na początku sierpnia. – Byśmy mogli wykorzystać wszystko, co drzemie w aucie i w zespole, musimy zachować cierpliwość – powiedział krakowianin w obszernym wywiadzie udzielonym niemieckiemu portalowi sportowemu ran.de. – Z drugiej strony wiem, że moi kibice chcieliby od razu wyników, najlepiej żebym wygrywał wyścigi. To będzie bardzo trudne, niemal niemożliwe. Co prawda wszystko jest możliwe w motorsporcie, ale trzeba patrzeć na całą sytuację rozsądnie, musiałoby się złożyć na to wiele elementów. Na wysokim poziomie wyczynu liczą się najdrobniejsze detale. Czasem poukładanie ich zabiera sporo czasu.

Nowe informacje o stanie zdrowia Michaela Schumachera! Przejdzie RYZYKOWNĄ operację

O debiucie
– Każdy debiutant musi odkrywać pewne rzeczy w nowej serii wyścigowej, ale rozpoznaje je w trakcie zawodów. Często jest już za późno, by na coś zareagować bo sesja się kończy. W przeszłości widzieliśmy niejednokrotnie, że byli kierowcy Formuły 1 mieli w DTM problemy. Nie chodzi na pewno wyłącznie o najwyższą prędkość, lecz o wyciągnięcie maksimum z samochodu w danym momencie. Dochodzą zmiany pogody, zachowanie opon, ustawienia auta. Bez doświadczenia, poza talentem, ważne może być też szczęście i właściwi ludzie wokół ciebie.

O rezultatach testów
– W testach czasy nie są najważniejsze, chociaż pokazują efekty naszej pracy. W pierwszych dwóch dniach widziałem kilka pozytywów, są też rzeczy. które należy poprawić, jeszcze inne trzeba lepiej zrozumieć, by je właściwie zinterpretować. Potem trzeba już wyciągnąć wnioski przed startem sezonu w Spa. To jest dzisiaj wielki znak zapytania. Znam ten tor dobrze, większość kierowców na pewno powie że go bardzo lubi. Jest także zawsze wyzwaniem ze względów pogodowych.

O strachu
– Czy w głębi czuję strach przed ściganiem? Nie, w ogóle. Gdy zakładasz kask, akceptujesz ryzyko. Nie boisz się, bo to jest część twojego życia. Kiedy spadasz z roweru, a zdarza się to często, to też potem znowu na niego wsiadasz. Na tym to polega. W swoich wypadkach miałem i trochę szczęścia, i nieszczęścia. Ograniczenia fizyczne przypominają mi o tym każdego dnia. Jadę dalej, uczę się siebie, robię pewne rzeczy inaczej, by osiągnąć to, co dawniej. Chcę uprawiać sport i żyć tak, by ciągle czerpać z tego radość.

Czym się różni Formuła 1 od DTM? Zobacz jak to wyjaśnia Robert Kubica [WIDEO]

O ograniczeniach po wypadku
– Od dziewięciu lat jestem w takiej sytuacji, że mam ograniczenia. One nie przeszkadzają mi w ściganiu, chociaż w pewnych rzeczach nie pomagają. Nie umiem określić jak duży jest wpływ tych ograniczeń. W pewnym sensie dla mnie to już normalność, chociaż niektórzy uważają mnie za niepełnosprawnego. Ja jednak jestem taki, jaki jestem i się nie zmienię. Rzecz jasna, liczyłem na to, że odzyskam więcej zdrowia, ale odniosłem bardzo poważne urazy i muszę być szczęśliwy z tego, co osiągnąłem. Pewnie, że chciałbym pewne rzeczy robić tak jak dziesięć lat temu, ale muszę się pogodzić z tym, co mam. Byłem praworęczny, a w wieku 26 lat musiałem się zacząć od nowa uczyć rzeczy, które poznaje trzylatek.

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj

Najnowsze