Wyścigi samochodowe, DTM, BMW M4, Robert Kubica, samochód, Orlen

i

Autor: Marek Żochowski Auto Roberta Kubicy w serii wyścigowej DTM, BMW M4

Czym się różni Formuła 1 od DTM? Zobacz jak to wyjaśnia Robert Kubica [WIDEO]

2020-06-09 9:19

Trwają testy Deutsche Tourenwagen Masters na niemieckim torze Nürburgring. Bierze w nich udział polski debiutant w tej serii wyścigowej Robert Kubica (35 l.). Kierowca Orlen Team Art musi się szybko przestawić z doskonale sobie znanej Formuły 1 na DTM, które ma dla niego wiele tajemnic. – Pierwsze okrążenia w wyścigach nie będą łatwe – nie ukrywa krakowianin i wylicza wiele różnic między F1 a DTM, mogących mieć kluczowe znaczenie.

Znany z przywiązywania wagi do najdrobniejszych szczegółów Kubica zauważa na przykład, że na jego pracę będzie miała wpływ... pozycja za kółkiem. Samochód BMW M4, którym jeździ Robert w DTM, to mocno przerobione cywilne auto, z kierownicą po lewej stronie. Bolid F1 jest jednomiejscowy, zatem zawodnik siedzi dokładnie pośrodku między kołami. Co to oznacza?

– Dla kierowcy takiego jak ja nowością będzie sam proces wjeżdżania na stanowisko serwisowe – komentuje Kubica. – Tymczasem walka w serii DTM jest bardzo zacięta, w pit stopie można zyskać lub stracić dużo czasu.

Robert Kubica testuje i wchodzi w DTM. „Czeka mnie trudne zadanie”

W DTM w czasie zawodów kierowca musi minimum raz zjechać do pit stopu. Inaczej wygląda obsługa auta. – Mechaników może być maksymalnie ośmiu – tłumaczy Kubica. – Wokół bolidu pracuje 5 osób, a 4 zmieniają koła. W Formule 1 każda osoba ma swoją rolę, a w serii DTM mamy do dyspozycji mniej osób, które muszą wykonać więcej pracy.

Być może najważniejszym problemem Kubicy będzie zrozumienie działania opon w zawodach DTM, na to między innymi zwracał uwagę aktualny mistrz tej serii Rene Rast, oceniając szanse Polaka.

Robert Kubica wyjawił długo skrywaną TAJEMNICĘ. Powiedział, czego NIGDY nie zrobił

– W Formule 1 są różne mieszanki opon, w serii DTM jest to prostsze, nie mamy aż tylu mieszanek. Bardzo możliwe, że w DTM nie jedzie się na optymalnych oponach w stosunku do zmiennych warunków, co jest sporym wyzwaniem i nowością dla mnie – analizuje Robert. – Jeśli na przykład nie będzie padać podczas testów, a rozpada się na zawodach, to ja wtedy takie doświadczenie będę zbierał w trakcie wyścigu. Na pewno pierwsza część sezonu nie będzie łatwa, czeka mnie sporo nauki – nie ukrywa Kubica.

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj

Najnowsze