Robert Kubica ani myśli rezygnować z marzeń dotyczących wywalczenia miejsca za kierownicą bolidu wyścigowego w F1. Polak od pewnego czasu związany jest z Alfą Romeo, jednak jego rola ogranicza się do kierowcy testowego. W tym sezonie miał okazję pojechać w paru wyścigach, ale tylko ze względu na problemy zdrowotne Kimiego Raikkonena. Celem Kubicy jest regularna jazda.
Robert Kubica tymi słowami wprawił w osłupienie. Mowa o powrocie do F1, nadzieja wciąż nie umarła
Te słowa odbierają nadzieje Kubicy. Dobitna opinia
Ale o to może być bardzo ciężko. Niemal wszystkie zespoły ogłosiły już swoje składy na przyszły sezon. Wakat nadal jest w Alfie Romeo. Wiadomo już, że jednym z kierowców będzie Valtteri Bottas, ale kto będzie walczył u jego boku o punkty, nie wiadomo. Jest więc światełko w tunelu, że drugie miejsce przypadnie właśnie polskiemu zawodnikowi.
Lewis Hamilton nieomal nie doprowadził do tragedii! Duży błąd, mistrz musiał przepraszać
Sam Kubica ostro reagował na słowa mówiące, że nie ma szans na powrót do regularnego ścigania. Niestety zdanie wypowiedziane przez Frederica Vasseura, szefa Alfy Romeo, nie pozostawia złudzeń, że Kubica ma marginalne szanse na otrzymanie miejsca w bolidzie wyścigowym.
Mocne słowa o przyszłości Kubicy. To już wszystko przekreśla?
- Robert ma pozostać częścią zespołu, ale czy będzie kierowcą wyścigowym? To już jest trochę trudniejsze - powiedział Vasseur w rozmowie z Eleven Sports. - Robert jest częścią zespołu. Ma ogromny wpływ na ekipę i jej rozwój, kwestie techniczne - dodał.
- Fantastycznie się spisał jako rezerwowy i z pewnością chcemy zatrzymać go jako część zespołu - wyjaśnił Vasseur. Szef Alfy Romeo nie ukrywa również, że jeśli Kubica chciałby się ścigać w innych seriach, zespół musiałby z nim to dokładnie przedyskutować. - To część dyskusji z Robertem, on ma też inny program. Musimy porozmawiać z nim o tym, co on chce robić i co możemy robić razem - uważa Vasseur.
