Robert Kubica UJAWNIŁ wreszcie swój plan. Wszystko stało się jasne, to będzie coś WIELKIEGO

Robert Kubica w ostatnich tygodniach szukał różnych rozwiązań, które pozwoliłby mu na regularną rywalizację w wyścigach samochodowych. Jako trzeci kierowca Alfy Romeo nie może on bowiem liczyć na wiele minut spędzonych w bolidzie F1. Polak miał startować nawet w 24-godzinnym wyścigu Daytona, jednak samochód jego ekipy uległ awarii i musiała się ona wycofać.

KOSZMARNY wypadek Fernando Alonso. Przejdzie OPERACJĘ, opis mrozi krew w żyłach

Do niedawna wiele mówiło się o tym, że Robert Kubica rozpocznie starty w serii WEC, czyli mistrzostwach świata w wyścigach długodystansowych. Tak się jednak nie stanie, choć zawody, w których będzie brał udział, nie różnią się wiele od wspomnianych wyżej. Jak informuje Mikołaj Sokół, Robert Kubica wystartuje w wyścigach długodystansowych w serii European Le Mans Series (ELMS). Będzie on reprezentował ekipę WRT.

Belgijski zespół, który znany jest ze startów w seriach GT oraz DTM, zgłosił się zarówno do wspomnianego wcześniej WEC jak i ELMS, ale Robert Kubica startować będzie tylko w drugiej z tych serii. W jej skład wchodzi sześć czterogodzinnych wyścigów na popularnych europejskich torach znanych z Formuły 1. Polak zasiądzie za kierownicą pojazdu LMP2, które są najwyższą kategorią samochodów w ELMS.

Kajetanowicz przymknął oko na dietę w Tłusty Czwartek

 - Bardzo się cieszę, że dołączam do zespołu WRT w ramach nowego rozdziału w mojej karierze i także nowego wyzwania dla ekipy. Wspólnie odkryjemy wiele nowych rzeczy w serii, która charakteryzuje się bardzo mocną i konkurencyjną stawką, pełną utalentowanych zawodników – powiedział Robert Kubica, cytowany przez Mikołaja Sokoła.

Z zakontraktowania Kubicy niezwykle cieszą się także szefowie zespołu WRT. - Stwierdzenie, że z radością witamy Roberta w rodzinie WRT, byłoby niedopowiedzeniem. Bardzo go podziwiamy jako kierowcę i człowieka. Rozmawialiśmy już z nim w przeszłości, a teraz możliwość nawiązania współpracy jest kolejnym spełnieniem marzeń – zdradził szef WRT, Vincent Vosse.