Dziennikarze francuskiego "L'Equipe" ustalili, że Robert Kubica weźmie udział w tegorocznym festiwalu sportów motorowych Goodwood. Polak ponownie ma podczas tego wydarzenia zasiąść za kierownicą boilu E20 z 2012 roku. 32-latek tym samym dwa razy w tym samym miesiącu będzie mógł poprowadzić maszynę Formuły 1. Urodzony w Krakowie kierowca nie robił tego od sześciu lat, gdy uległ poważnemu wypadkowi w trakcie rajdu i jego życie znalazło się w niebezpieczeństwie. Po niedawnych testach w Walencji stwierdził, że jest gotowy, by na nowo rozpocząć karierę w królowej sportów motorowych.
Robert Kubica jest w życiowej formie! "Nawet za złotych lat nie było tak dobrze"
Do tego jednak długa droga. Na razie Robert Kubica musi udowodnić, że będąca wciąż nie do końca sprawna prawa ręka, nie przeszkodzi mu w odnoszeniu sukcesów na torze w ultraszybkiej maszynie. Kolejną okazję, by to pokazać dostanie 29 czerwca podczas festiwalu prędkości Goodwork. Impreza potrwa do 2 lipca, a oprócz Kubicy około sto tysięcy fanów ryku silnika będzie mogło podziwiać popisy obecnego mistrza świata F1 Nico Rosberga.