Zmieniła się bowiem formuła rozgrywania zawodów. W poprzednim sezonie odbyła się tylko jedna runda imprezy, w tym będą aż trzy.
- Będą to zawody z cyklu "trudne", bo będziemy rywalizować z bardzo mocnymi rywalami - mówi "Super Expressowi" Miedziński. - Ale fajnie będzie się zaprezentować przed wspaniałą publicznością. To trochę poligon doświadczalny przed nowym sezonem. Najważniejsze, że jest możliwość rywalizacji. Cel jest prosty: obrona tytułu. Najważniejsze, żeby kibicom podobało się ściganie na Motoarenie.
Zobacz również: Emil Sajfutdinow nie chce jeździć dla Polski
Miedziński już wie, którzy rywale będą najgroźniejsi dla niego i Golloba.
- Naszą przewagą będzie to, że doskonale znamy tor w Toruniu. Ale Australijczycy mogą powiedzieć to samo, Rosjanie po części też, bo Emil Sajfutdinow od niedawna trenuje tutaj. Będziemy chcieli wygrać i dobrze się zaprezentować. Fajnie, że są takie zawody. Będzie można się sprawdzić i zrobić sobie przetarcie przed ligą - podkreśla Miedziński.
Sezon ligowy w Polsce rusza w połowie kwietnia. Dlatego trwa gorączkowe testowanie sprzętu przez żużlowców.
- Dopiero niedawno po raz pierwszy próbowałem silnik po zmianach. Część silników odeszła, część doszła, liczbowo będzie podobnie. Mechanicy robią mi silniki, ja przekazuję swoje sugestie. Jest w nim pozmieniane, ale jeszcze do końca nie wiem co. Będę próbował, czy mi to przypasuje. Jeśli nie, to będziemy próbować dalej. Przekażę swoje odczucia i mechanicy będą musieli je uwzględnić przy poprawkach - zaznacza "Miedziak".
Nie przegap!
Speedway Best Pairs Cup, dziś, 19.00, Eurosport