Powrotu Roberta Kubicy do świata Formuły 1 nie można zaliczyć do udanych - po kilkunastu Grand Prix w swoim dorobku ma zaledwie jeden punkt i jest przedostatnim kierowcą w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata. Wyprzedza jedynie swojego kolegę z zespołu George'a Russella.
Mimo wszystko, to właśnie Polak jest faworytem do pożegnania się ze swoim siedzeniem w bolidzie F1. Jego miejsce miałby zająć kierowca rozwojowy, Nicholas Latifi. To najprawdopodobniej oznaczałoby pożegnanie się przez Kubicę ze światem Formuły 1, ale w grze wchodzi pozostanie w sportach motorowych.
Jak poinformował Autosport.com, Audi jest już po rozmowach z menedżerami Kubicy w celu zatrudnienia go do serii DTM. - Jest za wcześnie, by to komentować. Z samym Robertem nie rozmawiałem, ale z jego menedżerami już tak. Każdy nasz kierowca jest w stanie walczyć o podium i przywozić duże punkty na mecie - otwarcie przyznaje Dieter Gass.
DTM to najważniejsza i prestiżowa seria wyścigowa samochodów w Niemczech. Polakowi z całą pewnością zależy na pozostaniu w F1, ale ma też świadomość, że o utrzymanie się w niej wcale nie będzie tak łatwo. Czy to oznacza, że lada moment Robert zasiądzie za sterami samochodu?