Mistrz świata na żużlu 2010 stanął wreszcie na nogach. Nie o własnych siłach, a z pomocą specjalnej platformy, która służy do pionizowania pacjenta. Pochwalił się tym prezentując zdjęcie na Facebooku. Po kilku operacjach neurochirurgicznych, po przejściu ostrej formy koronawirusa może być optymistą co do dalszego leczenia.
Nowe zdarzenie w życiu Golloba z radością powitane zostało przez jego dawnego kolegę z czarnego toru, Krzysztofa Cegielskiego (41 l.). On także doznał przed laty uszkodzenia rdzenia kręgowego, stracił władzę w nogach, ale dzięki skutecznej rehabilitacji jest w stanie stanąć na nogach, a nawet przejść o własnych siłach pewien odcinek.
- Biję Tomkowi brawo, bo niektórzy nawet z pomocą takiej platformy nie potrafiliby stanąć – powiedział Cegielski portalowi Interia. - To pokazuje, że on dużo ćwiczy, że góra jest mocna. Ta platforma podtrzymuje kolana, biodra i plecy Tomka niczym rusztowanie, ale - jak powiedziałem - on też musi dać coś od siebie. Poza wszystkim pozycja stojąca jest dobra dla rehabilitacji. Nogi lepiej pracują, pojawia się krążenie, stawy czują obciążenie, układ trawienny lepiej pracuje…