- Przez cały tydzień mieliście testy. Jakie wprowadziliście zmiany i co się poprawi?
Robert Kubica (24 l.): - Nowinek technicznych było raczej mało, do McLarena i Ferrari raczej się nie zbliżyliśmy. Ale wróciliśmy do rozwiązań z Kanady. I to nam na pewno ułatwi walkę.
- W Anglii pracuje milion Polaków. Liczysz na ich doping?
- Na pewno będzie mnóstwo biało-czerwonych flag na torze. Mam nadzieję, że nie zawiodę polskich kibiców.
- Jak się czujesz w tak wyjątkowym miejscu, jak Silverstone?
- To legendarny tor, najstarszy w F1. Ale to nie ma wielkiego znaczenia, tor taki sam jak każdy inny. Warunki atmosferyczne odgrywają tu ogromną rolę. Trzeba przewidywać pogodę i błyskawicznie zmieniać ustawienia bolidu. Ale w tym sezonie przed prawie każdym wyścigiem zapowiadali deszcz, a padało tylko w Monako.
- Jak oceniasz swoje szanse w walce o mistrzostwo świata? Powiedziałeś, że czujesz się jak Dawid walczący z Goliatami.
- Jedyna szansa na dobre miejsce w klasyfikacji generalnej to zdobywać jak najwięcej punktów w każdym wyścigu. Ale prawda jest taka, że pakiet "Kubica, BMW Sauber i sposób pracy reszty zespołu" jest słabszy niż pakiet "Raikkonen plus Ferrari" lub "Hamilton plus McLaren".
- Ale Dawid pokonał Goliata...
- Nie wiem, czy w Formule 1 to się powtórzy. Nie sądzę, żebym był pretendentem do mistrzostwa świata.
- Ale jesteś gotowy na jego zdobycie?
- Jeśli kierowca po 7 wyścigach był liderem mistrzostw świata, to chyba musi być gotowy.
- Plotkuje się o zmianach w zespołach. Ponoć Bruno Senna ma trafić do BMW.
- Ja plotek nie komentuję.
- A o Kubicy do Ferrari?
- Sądzę, że to są plotki, a ja o plotkach nie rozmawiam.
Nie przegap!
Treningi na Silverstone
piątek godz. 11 i 15 Polsat Sport Extra