George Russell kilkanaście dni temu po raz pierwszy w karierze stanął na podium Formuły 1. W Grand Prix Belgii na legendarnym torze Circuit de Spa-Francorchamps zajął trzecie miejsce.
Padły ważne słowa o Robercie Kubicy. Jest jeden problem, z tym może być ciężko
O jego transferze do Mercedesa plotkowano od dłuższego czasu i we wtorek szefowie teamu oficjalnie poinformowali o tym ruchu. Russell w przyszłym sezonie będzie partnerem Lewisa Hamiltona, który w klasyfikacji generalnej tegorocznych zmagań zajmuje drugie miejsce. Do lidera Maksa Verstappena traci tylko trzy punkty.
"W przyszłym roku będę kierowcą Mercedesa. To dla mnie wyjątkowy dzień. Dziękuje wszystkim, którzy wspierali mnie w dotarciu do miejsca, w którym jestem teraz. Nie zrobiłbym tego bez was" - napisał Russell na Twitterze.
Wyjaśniła się przyszłość Roberta Kubicy w Formule 1?! Ten ruch ORLEN-u o wszystkim przesądzi
Russell już raz jechał w wyścigu F1 w barwach Mercedesa. W ubiegłym roku został powołany jako zastępca Lewisa Hamiltona podczas Grand Prix Sakhiru, kiedy u mistrza świata wykryto koronawirusa. Zastępca mistrza prowadził wtedy przez większość wyścigu i miał szansę na zwycięstwo, ale źle wykonany pit stop i przebita opona pozbawiły go szansy na zwycięstwo.