Pod koniec listopada Robert Kubica wziął udział w oficjalnych testach Formuły 1 w Abu Zabi. Wydawało się, że wypadł w nich bardzo korzystnie i będzie jednym z faworytów do zatrudnienia w Williamsie w kolejnym sezonie. Ale niestety doniesienia mediów z kolejnych dni mogły mocno zaniepokoić fanów talentu krakowianina.
Jeszcze w tym tygodniu spekulacje niektórych portali wskazywały na to, że ekipa z Grove wyżej niż Kubicę ceni chociażby Siergieja Sirotkina. Ich zdaniem to właśnie Rosjanin miał zająć fotel drugiego kierowcy w Williamsie. 22-latek - podobnie jak Polak - brał udział w testach w Abu Zabi. I ponoć szefowie brytyjskiego teamu twierdzą, że wypadł w nich lepiej od krakowianina.
A potwierdzają to rosyjskie media. Co prawda przedstawiciele Williamsa ostatnio stwierdzili, że nie są jeszcze gotowi do ogłoszenia nazwiska nowego kierowcy, ale wiele wskazuje na to, że o ostatecznej decyzji poinformują już w najbliższy piątek, czyli 15 grudnia. Tak przynajmniej twierdzi rosyjska agencja prasowa TASS.
Niestety najprawdopodobniej stajnia z Grove wybierze Sirotkina kosztem Kubicy. Z kolei "Autosport" donosi, że Polak na dobre wypadł z walki o fotel kierowcy. Ponoć w Williamsie wyżej ceniony jest nawet... Danił Kwiat, który miałby wskoczyć do teamu w przypadku braku porozumienia z drugim z Rosjan.
ZOBACZ: Kubica nie taki szybki, jak go malują. Ważą się losy Polaka