Robert Kubica z pewnością nie tak wyobrażał sobie swój wielki powrót do Formuły 1. Choć już w momencie, gdy podpisał kontrakt z Williamsem wiadomo było, że Brytyjczycy nie będą walczyli o zwycięstwa w sezonie 2019, to Polak miał prawo liczyć na więcej. Tymczasem od samego początku bieżącej kampanii krakowianin wraz ze swoim partnerem George'em Russellem jedynie oglądają plecy przeciwników. Nic dziwnego, że frustracja obu kierowców narasta. Nieważne jakie cuda są w stanie robić za kierownicą, różnic w technologii nie przeskoczą i w konsekwencji są w zupełnie innej klasie niż reszta stawki F1.
Williams miał teraz trochę czasu, by poprawić bolid. Ze stajni dochodzą jednak różne sygnały. Jednego dnia media podają, że Brytyjczykom udało się wprowadzić kilka ulepszeń, a innego informacje te zastępowane są bardziej negatywnymi. Okazuje się, że podczas GP w Barcelonie stajnia z Grove będzie mogła w końcu pochwalić się zupełnie nowym rozwiązaniem! Na nieszczęście zawodników i przeciętnych kibiców Formuły 1 nie chodzi jednak o pojazd.
Dziennikarz Eleven, Maciej Jermakow, na Twitterze zamieścił zdjęcie... nowego tarasu zespołu Williamsa. Wygląda więc na to, że zamiast skupić się na osiągach bolidu, postanowiono ratować resztki PR-owego image'u. W informacji możemy przeczytać między innymi, że już od czwartkowego popołudnia chętni będą mogli wypić symbolicznego drinka w tym nowoczesnym miejscu. Tymczasem jadący po torze Kubica i Russell z niedowierzaniem zapewne zerkną na ciekawą konstrukcję.
Polecany artykuł: