Już niecałe dwa tygodnie zostały do powrotu Roberta Kubicy na tor Formuły 1 w oficjalnym wyścigu mistrzostw świata. Kibice Polaka nie liczą jednak na świetne wyniki. Williams spóźnił się ze zbudowaniem bolidu, nie wyprodukował części zamiennych, a sam kierowca mówi, że priorytety w teamie są podzielone.
Podczas przedsezonowych testów widać, że zespół pod kierownictwem Paddy'ego Lowe'a popełnił mnóstw błędów, w bolidzie jest mnóstwo niedociągnięć, a duet Kubica - Russell będzie miał wielkie problemy ze zdobyciem chociaż jednego punktu. Ich rolą będzie prawdopodobnie zamykanie stawki.
W tym wszystkim trzeba szukać jakichkolwiek pozytywów i chwil radości. Jedną z nich jest niewątpliwie prezentacja nowego kasku Kubicy. Malowanie jego modelu nie będzie się różniło niczym od tego, które prezentował na sobie przed tragicznym przerwaniem kariery.
Bolid Williamsa FW42 był o ponad dwie sekundy wolniejszy od rywali na najlepszych okrążeniach. Obaj kierowcy są pogodzeni z rzeczywistością i rolą w nadchodzącym sezonie. W trakcie przedsezonowych przygotowań nie szczędzili gorzkich słów, wspominając stracony czas. Pierwszy wyścig nowego sezonu F1 17.03 w Australii.