Wbrew wcześniejszym zapowiedziom BMW pojedzie w GP Hiszpanii tylko nieznacznie zmienionym bolidem. Szef zespołu Mario Theissen (57 l.) obiecywał, że Kubica dostanie do dyspozycji auto z podwójnym dyfuzorem i mnóstwem usprawnień. - To, czy będziemy mieli podwójny dyfuzor, nie jest jeszcze pewne - wycofuje się Niemiec. - Wprowadzimy poprawki aerodynamiczne, ciężko pracujemy też nad kolejnymi i liczymy, że pomogą nam zbliżyć się do czołówki - tłumaczy nieprzekonująco.
Kubica nie próbuje nawet ukryć nerwów i mówi wprost, co o tym myśli.
- Pewnie będą jakieś poprawki, ale nie będą one wystarczające - nie ma wątpliwości Polak.
A co z systemem KERS, którym tak chwaliło się BMW?
- W Barcelonie nie będziemy stosować KERS, bo nowe części nie współgrają z systemem - przyznaje Theissen.
Czy są więc szanse, że tym razem Kubica będzie w stanie walczyć o cokolwiek poza honorowym dojechaniem do mety? - Obawiam się, że BMW będzie miało jeszcze większe kłopoty niż do tej pory - ocenia trzykrotny mistrz świata Niki Lauda (60 l.).