Z Rajdem Azorów Kajetanowicz wiązał duże nadzieje. Od początku zapowiadał, że walczy o najwyższe lokaty. Jego dyspozycję potwierdził pierwszy dzień imprezy, w którym wygrał odcinek pokazowy i wyścig kwalifikacyjny. Drugi dzień rajdu okazał się dla niego pechowy. Polak uderzył w murek i doszczętnie zniszczył swoją Fiestę R5. Na szczęście ani kierowcy, ani jego pilotowi nic się nie stało.
Zdarzenie miało miejsce na początku siedmiokilometrowej trasy. Wypadek załogi Lotos Rally Team uniemożliwił kontynuowanie jazdy. Usterki samochodu były zbyt poważne. To oznacza, że Kajetanowicz utracił pozycję lidera i pożegnał się z perspektywą zwycięstwa w całym Rajdzie Azorów.
Kajetanowicz's Ford Fiesta R5 after going off in SS5. Crew OK! Photo via: @eWRCresults #FIAERC #AzoresRallye pic.twitter.com/QzjrmB8i7B
— Rallysupport (@RallysupportNL) March 31, 2017