Rzadko zdarza się, aby zawodnik już w wieku 17-lat debiutował w lidze żużlowej. Tak było właśnie w przypadku Czerniawskiego. Swój pierwszy wielki wyścig pojechał 17 kwietnia 2017 roku. To właśnie wówczas zaczęto mówić, że na młodego sportowca czeka wielka kariera. Sezon później zdobył srebrny medal z Cash Broker Stal Gorzów.
Czerniawski musiał bardzo szybko zmienić swoje plany na przyszłość. Wszystko przez poważne problemy ze zdrowiem. Serce 19-latka potrafi przestać bić nawet na sześć sekund. - Niektórzy lekarze mówili nawet, że kwalifikuję się do wszczepienia rozrusznika i właściwie od początku sugerowali mi zakończenie kariery - mówi zawodnik w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
19-latek trafił do szpitala i długo nie wiedział, co dalej z jego karierą. Ze względu na zagrożenie życia nie mógł wykonywać żadnego wysiłku fizycznego, co uniemożliwiało treningi, a tym bardziej powrót na tor. - Przypuszczam, że gdybym zaczął trenować na pełnych obrotach, to kłopoty znów by wróciły. Z tego powodu już po zakończeniu minionych rozgrywek praktycznie nie ćwiczyłem - wyznał Czerniawski.
Żużlowiec długo wahał się, czy kończyć karierę, czy ryzykować zdrowiem i znów walczyć o powrót. - Kończę karierę. To ostateczna decyzja. Długo nad tym myślałem i nie chcę już dłużej jeździć - zadecydował ostatecznie Czerniawski. - Na pewno widziałbym siebie w roli mechanika, jakby ktoś potrzebował, to ja jestem chętny. Zobaczymy co przyniesie los, bo na razie nie mam planów - zakończył.