Żużel. Hans Andersen trafi na dywanik prezesa

2011-04-06 21:36

Ciężkie chwile czekają żużlowca Stali Gorzów Hansa Andersena. Po słabym występie w przegranym meczu z Marmą Rzeszów 39:50. Wściekły na niego jest prezes Władysław Komarnicki.

- O meczu mogę powiedzieć tylko tyle, że nawet gdybym chciał, to nie mogę nikogo za ten mecz wyróżnić. To były traumatyczne zawody w wykonaniu mojej drużyny. Najgorszym zawodnikiem był Hans Andersen. Myślę, że czeka mnie poważna rozmowa z tym zawodnikiem. Najpierw musi to jednak zrobić trener. Zawodnik, który ma 30 lat i był czwarty na świecie, nie może przegrywać biegów w sposób tak żenujący. Nie mogę zrobić nic innego, jak przeprosić naszych kibiców za ten mecz - powiedział prezes Komarnicki portalowi sportowefakty.pl.

Przeczytaj koniecznie: Londyn 2012. Kobiety będą kobietami

Komarnicki nie martwi się też nieco słabsza postawą Tomasza Golloba.

- Bardzo mnie to niepokoi, ale znam Tomka. Jestem przekonany, że to chwilowa niedyspozycja. Już w Gorzowie w niedzielę powinien pojechać na swoim normalnym poziomie - mówi Komarnicki.

Najnowsze