Piast – Górnik: Zwycięskie pożegnanie Vukovicia
Sobotnie derby między Piastem Gliwice a Górnikiem Zabrze miały wyjątkowy wymiar – nie tylko sportowy, ale i symboliczny. Dla trenera gospodarzy, Aleksandara Vukovicia, było to ostatnie spotkanie domowe w roli szkoleniowca Piasta. Początek meczu nie obfitował w sytuacje bramkowe. Pierwszą groźną akcję przeprowadzili gospodarze – Miłosz Szczepański uderzał zza pola karnego, lecz bramkarz Górnika Filip Majchrowicz nie dał się zaskoczyć. W 22. minucie kibice Piasta mieli już powody do radości – dośrodkowanie Akima Zedadki na gola głową zamienił Tomas Huk, który kontynuuje swoją strzelecką serię po dwóch trafieniach w Lublinie.
Górnik próbował odpowiedzieć, ale jego ataki były nieskuteczne. W pierwszej połowie tylko Paweł Olkowski zmusił Frantiska Placha do poważniejszej interwencji. Po przerwie drużyna z Zabrza utrzymywała się przy piłce, lecz nie potrafiła przełożyć tego na konkretne zagrożenie. Z kolei Piast wyprowadzał groźne kontrataki. W 73. minucie podopieczni Vukovicia podwyższyli prowadzenie – Maciej Rosołek idealnie dośrodkował, a Jakub Czerwiński, rehabilitując się za czerwoną kartkę z listopadowego meczu, głową pokonał Majchrowicza. Górnik miał jeszcze szansę na kontaktowe trafienie, ale Ousmane Sow fatalnie spudłował z bliskiej odległości.
Skandal na meczu Piast – Górnik: Wielka awantura kiboli!
Niestety, po meczu nie mówi się o pożegnaniu Vukovicia czy samej rywalizacji piłkarzy, a o wielkim skandalu. Na trybunach zaczęło się robić gorąco, gdy kibice Górnika Zabrze spalili flagi kibiców Piasta Gliwice. Obie ekipy zaczęły częstować się licznymi wulgaryzmami i obraźliwymi hasłami.
Po spaleniu flagi kibole Górnika Zabrze rozpoczęli demolowanie stadionu Piasta. Zniszczono toalety, a pseudokibice rzucali też liczne przedmioty w stronę murawy. Policja nawoływała do spokoju, ale piłkarze i sędziowie zeszli z murawy, bo sytuacja eskalowała z sekundy na sekundę. Na szczęście w końcu zaprowadzono porządek.
Komunikat Górnika Zabrze po zadymie kiboli
Górnik Zabrze po zakończeniu meczu wystosował komunikat w sprawie zadymy na trybunach:
„Jesteśmy w pełni świadomi wydarzeń, które miały dziś miejsce na Stadionie Miejskim przy ulicy Okrzei w Gliwicach. Trwa analiza zapisów z monitoringu, która pozwoli na oszacowanie strat poniesionych przez gospodarza obiektu. Klub jest w stałym kontakcie z odpowiednimi podmiotami”
