Rafał Szombierski dostał zarzut popełnienia wyjątkowo poważnego przestępstwa. Były żużlowiec ROW Rybnik miał w stanie upojenia alkoholowego potrącić 33-letnią kobietę, po czym uciec z miejsca zdarzenia. Za taki czyn, mężczyzna usłyszał zarzuty 15 lat pozbawienia wolności, jednak jego obrona walczy, aby uniknął karę. Zdaniem mecenasa broniącego Szombierskiego, jego klient znajdował się w stanie "upojenia patologicznego", co miałoby zwolnić go z wyroku.
Joachim Loew znów to zrobił. Gmerał przy nosie, potem otworzył usta i... OBRZYDLISTWO! [WIDEO]
Rafał Szombierski potrącił kobietę. Słynny żużlowiec nie chce ponieść odpowiedzialności
Kiedy Rafał Szombierski był przesłuchiwany przez policję o okoliczności popełnienia przestępstwa, okazało się, że mężczyzna miał spożywać wódkę ze swoim znajomym, tuż przed wejściem do samochodu. Obrona sportowca twierdzi jednak, że nie powinien podlegać karze pozbawienia wolności, ponieważ był w stanie "upojenia patologicznego", co miałoby go zwalniać z wszelkiej odpowiedzialności za popełniony czyn.
- Wystąpiliśmy o przesłuchanie biegłych, bo nie stwierdzili oni, że doszło do upojenia patologicznego. Są ku temu jednak pewne przesłanki. Biegli to ustalali, ale w moim mniemaniu nie ocenili, dlaczego do tego nie doszło. Wytłumaczono to właściwie jednozdaniowo. Dlatego sądzę, że sąd dopuści ten wniosek i możliwe będzie ponowne przesłuchanie biegłych. (...) Rafał znajdował się w tym stanie. Oceniam to jako laik, nie mówię tego jako biegły. To jest stan reakcyjny, nieznany organizmowi. Wtedy człowiek reaguje nietypowo - powiedział w rozmowie z "WP.SportoweFakty" Jarosław Reck, adwokat byłego żużlowca.
Sylwia Dekiert mieszka jak prawdziwa królowa. Gdy zobaczyliśmy jej dom, dech zaparło nam w piersiach
Szombierski ma nie pamiętać zupełnie nic z wypadku
Według informacji, do których dotarł portal "WP.SportoweFakty", były żużlowiec ROW Rybnik po spożyciu alkoholu zarzekał się koledze, że będzie wracał do domu pieszo. Sam sportowiec ma nie pamiętać, w jakich okolicznościach znalazł się w samochodzie i nie wie, co robił po wypadku.
- Rafał nie jeździ po pijaku. Kompletnie nie pamięta, jak znalazł się w samochodzie, ani chwil po wypadku - mówi adwokat żużlowca w rozmowie z portalem "WP SportoweFakty"