Adamek niespełna sześć lat po ostatniej walce na zawodowym ringu niespodziewanie powrócił w lutym zeszłego roku i na gali KSW zmierzył się w klatce z Mamedem Khalidovem. Wygrał (rywal z powodu kontuzji nie wyszedł do 4. rundy), a w kolejnych miesiącach już w świecie freaków pokonał także Patryka Bandurskiego i Kasjusza Życińskiego.
Wiele wskazuje na to, że byłego mistrza świata dwóch kategorii wagowych zobaczymy w akcji także i w tym roku. W ostatnich dniach zaczęły pojawiać się plotki, że Adamek miałby się zmierzyć z innym emerytowanym pięściarzem, Shannonem Briggsem. Zresztą do spotkania obu panów twarzą w twarz doszło w weekend w Prudential Center w Newark. I rzeczywiście coś jest na rzeczy.
Tomasz Adamek kontra Shannon Briggs? Mateusz Borek: Pierwsze rozmową są za nami
- Rozmawiamy z jednym partnerem na temat fajnego, dużego eventu jesienią, który będzie miał mnóstwo elementów sportowych, ale także show biznesowych. Na pewno Shannon Briggs jest jednym z kandydatów, natomiast też jakby nie jest takim czynnikiem decydującym, bo to jest osoba znana środowisku bokserskiemu, a żeby zrobić większy event to przede wszystkim trzeba coś zrobić dla normalnego kibica. I też nie ma sensu na siłę wyrzucać nie wiadomo ile pieniędzy. Także jakieś tam pierwsze rozmowy są za nami - powiedział nam Borek.
Mateusz Borek szykuje dużą galę! "Mam fajny pomysł na połączenie pewnych światów"
Znany dziennikarz zaznacza, że teraz najważniejszą kwestią jest dogranie budżetu, bo tego typu gala wymaga poważnych środków finansowych.
- Żeby pewne historie skonkretyzować, to trzeba dysponować już konkretnym budżetem. Ja jestem życiowym realistą, jestem pragmatykiem i do momentu, kiedy nie mam złożonego, zamkniętego budżetu na duży event - tak jak to się udało zrobić przy okazji walk Tomka w 2017 i 2018 roku - to też nie wychodzę przed orkiestrę. Ale jest zainteresowanie partnera, mam fajny pomysł na połączenie pewnych światów i do czegoś tam się przymierzamy. Także być może zrobi to się jesienią - zakończył Borek.