W mediach mówiło się o tym, że Przemysław Saleta i Tomasz Adamek mogą wejść razem do ringu w Bielsku-Białej, gdzie doszłoby do pożegnalnej walki "Górala". Niestety, z powodu pandemii koronawirusa do starcia na pewno nie doszłoby w tym terminie. Co ciekawe, najprawdopodobniej Adamek miałby też innego przeciwnika.
Pudzianowski chce być prezydentem? "Konfrontacja! Musiałby się mną Ziobro zająć!"
Czyżby do pojedynku miało nie dojść przez... kolor skóry Salety? - Kilka miesięcy temu Tomek Adamek zadzwonił do mnie z zapytaniem, czy byłbym chętny stoczyć z nim jego pożegnalną walkę. Byłem tym zainteresowany, ale pomysł spalił na panewce, bo nie jestem czarnoskórym Amerykaninem - mówił w rozmowie z Interią Przemysław Saleta.
Były bokser wyjaśnił po chwili, że taki pomysł na starcie mieli organizatorzy. 52-latek rozwiał też wątpliwości co do ewentualnego pojedynku z byłym mistrzem organizacji WKU, Marcinem Najmanem. - Z nim też nie będę walczył - od razu zaprzeczył Saleta.
Adam Kownacki: Dużo straciłem w oczach kibiców [WIDEO]
W 2015 roku Saleta i Adamek walczyli ze sobą w łódzkiej Atlas Arenie. Były mistrz świata wygrał przed czasem, a później wchodził do ringu jeszcze pięciokrotnie. Po porażce z Jarrellem Millerem w 2018 roku, ma stoczyć w Polsce ostatnią walkę.