Trudno było wierzyć, że po czterech przegranych z rzędu Adam Kownacki będzie jeszcze w stanie wrócić na szczyt w wadze ciężkiej. Zawodnik z Łomży chciał jednak dać sobie szanse i po raz pierwszy w zawodowej karierze zdecydował się na walkę w Polsce. Podczas gali Rocky Boxing Night 18 zmierzył się z Kacprem Meyną, a stawką był pas mistrza Polski w wadze ciężkiej. Pojedynek potrwał zaledwie kilkadziesiąt sekund i zakończył porażką Kownackiego przez techniczny nokaut. Sędzia ringowy przerwał pojedynek po nawale ciosów Meyny.
Choć "Baby Face" nie zgadzał się z decyzją arbitra, ten miał całkowite prawo do przerwania akurat w tym momencie. To nie pierwszy raz, gdy Kownacki przyjmował bolesną serię ciosów, bo w poprzednich walkach rywale również nie mieli dla niego litości. Patrząc na coraz słabszą formę pięściarza eksperci nie mają wątpliwości, że to najwyższy czas, aby Kownacki odwiesił rękawice i przeszedł na emeryturę.
Kownacki skończy z boksem? Jest obawa o jego zdrowie
- Boli serce, gdy patrzy się na Adama Kownackiego. W 2021 roku na łamach SportowychFaktów pisałem o końcu sportowych marzeń Adama, dziś trzeba koniecznie kończyć z boksem na jakimkolwiek poziomie. Mnóstwo radości dał nam Kownacki podczas kariery, ale już czas. Dziękujemy! - czytamy we wpisie Mateusza Hencela. - Tu nie ma co dalej boksować. Przebieg (każdy cios w celu) i wynik tej walki mówią nam dobitnie, że Adam Kownacki już z nikim nie wygra i każdy jest dla niego niebezpieczny. Piękna przygoda, dał nam wiele emocji i będziemy pamiętać - ale pora zająć się zdrowiem i emeryturą - napisał Leszek Dudek.