- Walka ma się odbyć 26 marca, w sali treningowej grupy Universum w Hamburgu. Nie będzie kibiców ani telewizji, pojedynek zobaczy tylko garstka zaproszonych widzów. Mam nadzieję, że chociaż sędziowie będą - denerwuje się "Smok".
- Obawiam się, że w takiej sytuacji może dochodzić do kantów. Dlatego trenuję najciężej jak się da, żeby znokautować Dimitrenkę i nie dać się oszukać.
Przeczytaj koniecznie: Krzysztof Włodarczyk: Muszę wytrzymać bez seksu!
Do walki Polaka z Ukraińcem miało dojść w grudniu, jednak chwilę przed pojedynkiem Dimitrenko... zemdlał w szatni.