Martinez otrzymywał liczne pogróżki, w związku z czym zdecydował się zatrudnić całodobową ochronę.
- Powinien przestać płakać. Nie wiem, czy to prawda, czy tylko jego wyobraźnia, ponieważ lubi zmyślać - śmieje się Chavez Jr.
- On nie zasługuje na tytuł mistrza świata. Dotarł na szczyt dzięki temu, że jest synem legendy meksykańskiego boksu. Jego usta są większe od mózgu. Mówi za dużo i to mnie wkurza - denerwuje się Martinez.
NIE PRZEGAP!
Chavez Jr. - Martinez. Noc z soboty na niedzielę Polsat Sport, 3.00