Chisora i Fury wygrali swoje walki, teraz szykują się na rewanż!

Pierwszy do ringu wyszedł Fury. Mierzący 206 cm wzrostu i ważący prawie 125 kilo olbrzym nie był dobrze przygotowany i od początku nie szło mu w walce z przeciętnym Joeyem Abellem (32 l.). Amerykanin kilka razy poważnie zagroził Tysonowi, a ten w odpowiedzi zaczął pajacować i nieudolnie naśladować największych showmanów - Prince'a Naseema Hameda i Roya Jonesa Juniora. W trzeciej rundzie Fury w końcu zaczął dobierać się do skóry rywala i w następnym starciu wykończył robotę. Abell zaliczył cztery przygody z deskami przed przerwaniem walki. Dla noszącego pseudonim "Two Fast" Tysona było to dwudzieste drugie zwycięstwo w karierze (szesnaście razy wygrywał przed czasem), ale o tym występie będzie chciał jak najszybciej zapomnieć.

Będzie rewanż! Carl Froch i George Groves walczą 31 maja

Nieobliczalny "Del Boy" był główną gwiazdą wieczoru. Jego przeciwnik Kevin Johnson (34 l.) to już wysoka półka - dawny pretendent do tytułu mistrza świata, który wytrzymał pełne 12 rund z samym Witalijem Kliczko. "Kingpin" szczycił się tym, że nigdy wcześniej nie leżał na deskach, ale w piątej rundzie walki z Chisorą zapoznał się z matą ringu po raz pierwszy w życiu. Niewygodny Amerykanin miał kilka swoich momentów, ale przez większość czasu bał się zaryzykować i dał się zepchnąć do głębokiej obrony. Chisora przez cały czas nacierał i zasypywał Johnsona gradem ciosów. Świetnie wytrzymał walkę kondycyjnie i po ostatnim gongu nie było żadnych wątpliwości, że to jemu należy się wygrana. Sędziowie punktowali 118-109, 118-110 i 118-109 - wszyscy zgodnie dla urodzonego w Zimbabwe Anglika. Chisora zaliczył dwudzieste zwycięstwo (trzynaście razy wygrywał przed czasem). Ma też na koncie cztery porażki.

W lipcu 2011 roku Tyson Fury i Dereck Chisora zmierzyli się po raz pierwszy. "Del Boy" ważył wówczas 118,5 kilograma, czyli o ponad 10 więcej niż obecnie. Kiepsko przygotowanego Derecka będący wówczas w dobrej formie kolos pokonał bez większych problemów. Rewanż ma się odbyć po trzech latach i tym razem to Chisora traktuje boks na poważnie, a Fury gdzieś się zagubił i ma dużą nadwagę. Czy to oznacza, że ich druga walka zakończy się inaczej? Przekonamy się za kilka miesięcy.