Dla Rosjanina to najważniejszy pojedynek w życiu. Do tej pory wygrał wszystkie 21 walk (15 przez nokaut) i tytuł mistrza świata byłby ukoronowaniem jego kariery. - Jestem gotowy, żeby zostać czempionem - powtarza Powietkin, który jest faworytem bukmacherów (za jego zwycięstwo płacą w stosunku 1,2:1, zaś za porażkę 4,3:1).
Pokonał bestię
Ale Czagajew też boksować potrafi. Udowodnił to w 2007 roku, kiedy jako pierwszy pokonał "Bestię ze Wschodu" - Nikołaja Wałujewa (38 l.) - i zdobył pas WBA. Potem bronił go jeszcze dwa razy, zanim przegrał przez nokaut z Władimirem Kliczką (to jego jedyna porażka w 29 pojedynkach). - Długo marzyłem, żeby odzyskać mój tytuł mistrza świata WBA. Teraz dostałem taką szansę i zrobię wszystko, żeby ją wykorzystać - obiecuje pięściarz z Uzbekistanu.
Podekscytowany Lewis
- Zapowiada się wspaniała walka - ocenia legendarny Lennox Lewis (46 l.). - W ringu będzie dwóch gości, którzy uwielbiają zadawać ciosy, i jestem pewny, że to będą potężne uderzenia. To będzie ekscytujące widowisko.
To nie koniec atrakcji dla kibiców podczas gali w niemieckim Erfurcie. Tuż przed walką o tytuł WBA, o pasy WBA i WBO Intercontinental będą boksować Robert Helenius (27 l., 15 zwycięstw - 0 porażek) i były mistrz WBO Siergiej Liachowicz (35 l., 25-3).