Od początku pojedynku Jonak kontrolował sytuację w ringu i już w pierwszej rundzie trafił rywala kilkoma mocnymi ciosami. W drugiej - po lewym prostym Polaka - Bonsu po raz pierwszy padł na deski. Scenariusz powtórzył się w piątek rundzie, gdy Bonsu znów zainkasował potężny lewy prosty Jonaka. Wcześniejsze rundy również należały do Jonaka. W szóstej Polak pokazał wspaniały przegląd technik i Bonsu chyba tylko sam wie, jakim cudem udało mi się przetrwać bombardowanie Jonaka. W siódmym starciu nastąpił nagły zwrot akcji - Bonsu trafił Joanak, który był przez moment w kryzysie, ale sprytnie pchnął rywala. Ten padł na ring, co dało Polakowi kilka cennych sekund na oddech, a w końcówce tego starcia trwała wymiana ciosów z obu stron.
- Niepotrzebna jest ci bójka - przestrzegał Jonaka przed ósmą rundą trener Fiodor Łapin. Ringowa wojna trwała również w tym starciu, ale Polak był znacznie uważniejszy i wygrał tę rudnę zdecydowanie, a Bonsu również zachwiał się po paru ciosach Jonaka. Dwa ostatnie starcia Jonak również rozstrzygnął na swoją korzyść i sędziowie punktowali jego zwycięstwo 99-91, 98-90, 99-91.
Pozostali Polacy również wygrywali swoje pojedynki. Patryk Szymański, dla którego był to pierwszy pojedynek na polskiej ziemi, pokonał na punkty Laszlo Fazekasa i zanotował piątą wygraną na zawodowym ringu. Łukasz Maszczyk w trzecim zawodowym pojedynku zanotował trzeci nokaut, pokonując w 2 rundzie Oskara Fiko. Michał Chudecki wygrał na punkty z Rolandem Mohacsim, a wracający na ring Izu Ugonoh pokonał przez techniczny nokaut w piątek rundzie Mathie Monniera. W przedostatniej walce Łukasz Janik wygrał na punkty z Ismailem Abdoulem.
Damian Jonak wygrywa niesamowitą wojnę w Spodku
W walce wieczoru podczas gali Wojak Boxing Night w Katowicach, Damian Jonak pokonał na punkty ambitnie walczącego i niesamowicie odpornego na ciosy Jacksona Osei Bonsu. Po 10 rundach ringowej wojny sędziowie jednogłośnie wypunktowali zwycięstwo Jonaka. Swoje walki wygrali też pozostali Polacy.